Dziadek uczył 17-letniego wnuka jeździć po pustym parkingu sklepu Auchan. Niestety, na miejscu znalazła się także Policja, która podjęła interwencję. Teraz 17-latek stanie przed sądem i grozi mu astronomiczna grzywna, wynosząca nawet 30000 złotych.
Kara za jazdę bez prawa jazdy podczas kursu
Jak czytamy w „Twoim Kurierze Olsztyńskim”, pewien dziadek ze swoim 17-letnim wnukiem mają spory kłopot. Portal informuje, powołując się na doniesienia miejscowej Policji, że w poniedziałek (26 grudnia 2022 roku), około godziny 13:00, policjanci z Wydziału Zabezpieczenia Miasta KMP w Olsztynie zatrzymali pojazd, który poruszał się po parkingu olsztyńskiego Auchana. Pojazd poruszać się miał „ze znaczną prędkością”.
Kierowcą Skody okazał się 17-latek niemający uprawnień do kierowania pojazdami. Jak się okazało, samochód użyczył nastolatkowi dziadek, który chciał, aby jego wnuk szybciej nauczył się jeździć. 17-latek zaczął kurs na prawo jazdy, ale dotychczas uczestniczył jedynie w zajęciach teoretycznych. Jazda pod okiem dziadka miała zatem przygotować nastolatka na pierwsze tzw. jazdy.
Funkcjonariusze skierowali wniosek do sądu o ukaranie 17-latka. W tym wypadku sprawa znajdzie swój finał przed sądem. Kodeks wykroczeń wprost określa, że za czyn z art. 94 §1 k.w. grozi do 30000 złotych grzywny. Wszytko dlatego, że kary za wykroczenia drogowe zostały znacznie podwyższone, zarówno mandaty, jak i grzywny nakładane przez sąd.
Astronomiczna kara?
Jak stanowi art. 94 §1 k.w.
Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.
Co ważne, w wypadku popełnienia tego wykroczenia orzeka się obligatoryjnie zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Ma to taki skutek – w wypadku osoby, która nigdy prawa jazdy nie miała – że nie będzie ona w stanie uzyskać uprawnień w okresie trwania zakazu. Warto pamiętać, że jazda bez uprawnień, które zostały cofnięte, nie jest wykroczeniem, a przestępstwem z art. 180a k.k.
Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Cała sprawa jest absurdalna z wielu powodów – i nie tylko dlatego, że całość miała miejsce na pustym parkingu.
Sam system uzyskiwania uprawnień do kierowania jest w Polsce patologiczny. Choć nieśmiało postuluje się wprowadzenie możliwości doszkalania umiejętności jazdy pod okiem rodzica, to – jak wiele zmian liberalizujących – jako rozwiązanie, które już na początku zawiera zbyt wiele „ale”. Taka możliwość miałaby być możliwa dopiero po odbytym pełnym kursie. Do tego w specjalnie przygotowanym pojeździe, a sam rodzic musiałby być może nawet przejść odpowiednie szkolenie.