Muzeum Sztuki Nowoczesnej jeszcze nie otworzyło swojej nowej siedziby, a już jest pewnego rodzaju symbolem zgody narodowej ponad podziałami.
I choć po długim poszukiwaniu znalazłem w końcu grupkę publicystów, którym się ono podoba, warszawiacy są co do zasady zgodni: no nie. To jest złe, bardzo złe.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
Zacznijmy od podstaw. Przy prestiżowej ulicy Marszałkowskiej w Warszawie zaczęto jakiś czas temu wznosić budynek, którego przeznaczenie było znane wszystkim od dawna – Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Prywatnie nawet trochę się cieszyłem, ponieważ mam mieszane uczucia co do Pałacu Kultury i Nauki, a jeszcze bardziej mieszane względem ogromnej powierzchni dookoła niego, która się marnuje, a tak chyba nie powinno być w jednym z najważniejszych miast Europy.
Budynek powstawał, powstawał, ewidentnie piął się ku górze, więc bardzo zaskoczył mnie komunikat, że w zasadzie niedługo otwierają. „Jak to, to już?”
Ano już się okazuje, sztuka jest nowoczesna, to architektura jest nowoczesna, w konsekwencji bryła przypomina wielki betonowy bunkier, w którym raczej mogliby się ukrywać prominentni politycy, niż doceniani artyści. Ale nawet nie chodzi o to, że budynek jest brzydki, bo moim zdaniem na kilku nowych osiedlach całkiem fajnie komponowałby się z architekturą okolicznych bloków. Tragedią jest to, że pasuje do centrum Warszawy jak pięść do nosa.
To miało być nowe otwarcie w centrum miasta
Przynajmniej ja miałem taką nadzieje. Że może w końcu grupa ogarniętych ludzi skomponuje dookoła Pałacu Kultury i Nauki jakiś pomysł, jakąś wizję, która ten przebrzydły pomnik Stalina nieco ucywilizuje.
I faktycznie cywilizuje, ale chyba nie tak, jak to sobie wymarzyłem. Bo na tle nowego muzeum, PKiN nie jest znowu taki brzydki. Brutalna bryła, która wygląda jakby projekt był nieukończony, straszy w zestawieniu z generalnie lekkim, nowoczesnym i coraz bardziej szklanym centrum stolicy.
@bezprawnik Uwaga! Zagadka! #warszawa #roast #muzeum #śródmieście #stolica #sztuka #muzeumsztukinowoczesnej #architektura #pkin #pałackulturyinauki #humor #marudzenie #nieruchomości #biznes #finanse #bezprawnik
To oczywiście tylko mój pogląd, ale nad wyraz zgodny z głosami ogółu. Nie chcę nawet przytaczać mainstreamowych mediów (TVN24 pisał wczoraj o „szkaradzieństwie”) czy licznych, naprawdę licznych komentarzy z mediów internetowych, które nowemu budynkowi w centrum miasta nie szczędzą głosów krytyki. I trudno tej krytyki nie podzielać, bo muzeum widać wyraźnie z daleka, gdzie w sposób wyraźny odróżnia się – na minus – od całego otoczenia, a poprzeczka nie jest przecież zawieszona wysoko.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej – projekt kosztował wiele
Nie wiem czy mam pretensje do renomowanego biura architektonicznego, które to muzeum zaprojektowało, inkasując przy tym 28 mln złotych wynagrodzenia. Bo ktoś przecież na to spojrzał, zaakceptował i powiedział „tak, mnie to gra, budujmy”. A potem dosypał jeszcze kolejne 420 milionów złotych na budowę.