Serwisy internetowe muszą przestać wysyłać nam niechciane e-maile nawet, jeśli zgodziliśmy się na nie przy zakładaniu konta.
Chyba wszyscy użytkownicy poczt internetowych spotkali się z wiadomościami reklamowymi. Bardzo często nie wiemy skąd przychodzą i dlaczego akurat do nas. Łatwo można jednak zapobiec ich ciągłemu napływowi w sposób skuteczniejszy, niż zakładanie nowej skrzynki e-mail, która prawdopodobnie szybko dołączy do list mailingowych i będzie zasypana przez spam.
Przede wszystkim, zgodnie z art. 10 ust. 1 i 2 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, przedsiębiorcy nie mają prawa przesyłać nam żadnych treści reklamowych i informacji handlowych, jeżeli nie wyraziliśmy na to zgody. Często jednak udzielamy jej nieświadomie lub, niejako pod przymusem. Zdarza się bowiem, że koniecznością założenia konta w danym serwisie internetowym jest akceptacja znajdujących się w formularzu rejestracyjnym opcji. Jedną z nich może być właśnie zgoda na newsletter.
Działania tego typu nie są zabronione – zezwolenie na przesyłanie reklam może być koniecznością początkowej rejestracji. Nie znaczy to jednak, że z newslettera nie możemy się wypisać. Obecnie większość tego typu e-maili zawiera na samym dole informację o tym, że otrzymaliśmy go, ponieważ wyraziliśmy na to zgodę, jednak możemy łatwo wypisać się z subskrypcji poprzez przejście na stronę z odnośnika.
Przykładowo, firma Active24 informuje o tym swoich klientów w sposób następujący:
Otrzymujesz ten e-mail ponieważ jesteś naszym Klientem, utrzymując domeny lub hosting. Jeżeli nie chcesz otrzymywać ankiety napisz na bok@active24.pl
Natomiast Urząd Komunikacji Elektronicznej w swoim biuletynie daje nam możliwość wypisania się, wyrażoną poniższą formułką:
Newsletter został wysłany na adresy e-mail osób, które zapisały się na listę subskrybentów powiadomień z UKE.
W przypadku rezygnacji z powiadomień prosimy wyrejestrować się.
Aby dopisać nowy e-mail można dokonać ponownej rejestracji.
Tego typu przykłady można mnożyć, ale wystarczy wejść do swojej skrzynki, wybrać dowolny list reklamowy i najprawdopodobniej każdy z nich na samym dole będzie miał podobne sformułowanie. Co jeśli go brakuje? Najlepiej jest odnaleźć na stronie przedsiębiorstwa adres kontaktowy i przesłać wiadomość, w której poinformujemy, że na nasz adres e-mail mają nie przychodzić więcej e-maile handlowe. Jeżeli nie uda nam się skontaktować z uporczywym nadawcą, możemy skierować sprawę do UOKiK.
W erze cyfryzacji jesteśmy jeszcze bardziej, niż do tej pory nastawieni na rozmaite zabiegi medialne i marketingowe. W związku z tym, także nasze dane jako potencjalnego klienta są cenne w oczach handlowców. Może to jednak owocować rozmaitymi problemami, także prawnymi. Jeśli czujemy, że informacje o nas dostały się do baz danych firm w sposób niezgodny z prawem, możemy decydować się na dalsze działania. W tego typu sprawach, jak i innych problemach z przestrzeganiem ustaw w sieci pomóc mogą prawnicy. Polecamy usługi specjalistów współpracujących z naszym portalem. Odpowiedzą na każdy problem prawny opisany pod adresem kontakt@bezprawnik.pl i przedstawią bezpłatną wycenę kosztów poprowadzenia sprawy.