Amazon nie wszedł jeszcze co prawda do Polski, ale po pierwsze coraz więcej się o tym mówi, a po drugie zupełnie nie stoi to na przeszkodzie, żeby przedstawić bardzo ciekawą, ale stosunkowo nieznaną usługę, jaką oferuje użytkownikom Amazon.com, czyli program Trade-In.
Trade-In pozwala wymienić niektóre, ściśle określone przedmioty, na fundusze, które można potem wykorzystać podczas zakupów na Amazon.com. Brzmi to może trochę enigmatycznie, więc najłatwiej będzie przedstawić to na przykładzie. Wyobraźmy sobie, że posiadam tablet Lenovo Yoga Tab 3 Pro. Sprzęt podobno całkiem fajny, ale właściwie wcale z niego nie korzystam i leży porzucony gdzieś na dnie szuflady. W tym momencie podejmuję męską i zarazem przedsiębiorczą decyzję, że skoro tak, to ten tablet lepiej spieniężyć. I tutaj jest kilka możliwości jak tego dokonać. Z pomocą przychodzi m.in. właśnie Amazon. Korzystając z aplikacji albo strony internetowej serwisu, można całkiem szybko i sprawnie zgłosić mój tablet do wymiany. Jeżeli z sukcesem przejdzie on weryfikację jakości, otrzymam za niego maksymalnie 125 dol. do wydania w Amazon.com.
Co można wymienić w usłudze Amazon Trade-In?
Brzmi to wszystko moim zdaniem fajnie i w praktyce też się sprawdza, ale jest trochę ograniczeń, o których trzeba wspomnieć. Przede wszystkim nie „przehandlujemy” wszystkiego, co znajduje się w naszym dobytku. Amazon pozwala wymieniać określone gry komputerowe, książki, elektronikę – tablety, komputery, telefony, różnego rodzaju akcesoria – słuchawki, głośniki, pady do gier oraz płyty CD i DVD. Jeżeli więc nawet jesteśmy gotowi rozstać się z jakimś przedmiotem, musimy najpierw sprawdzić, czy wymiana jest w ogóle możliwa.
Kwota, jaką Amazon zdecyduje się przyznać za określony przedmiot, zależy przede wszystkim od jego kondycji fizycznej, a w przypadku elektroniki również od tego, czy użytkownik posiada oryginalne opakowanie oraz niezbędne kable, akcesoria itd. Stan rzeczy ocenia użytkownik, dodając ją do programu wymiany, jest to jednak potem weryfikowane przez pracownika serwisu. Po wysłaniu przedmiotu należy odczekać około tygodnia, żeby środki pojawiły się na koncie użytkownika.
Czy ta wiedza się komuś do czegoś przyda? Gemius przedstawił tegoroczne wydanie raportu „E-Commerce w Polsce. Gemius dla e-Commerce Polska”, z którego nadal wynika, że w Polsce, w dziedzinie e-zakupów najbardziej rozpoznawaną marką jest Allegro. Za nim plasują się Olx i Zalando. Jednak w odpowiedzi na pytanie o nazwy zagranicznych serwisów związanych z zakupami w Internecie, ankietowani wymieniali Aliexpress (26%), później eBay (13%), oraz właśnie Amazon (12%).
Oczywiście z zagranicznych serwisów Polacy korzystają raczej incydentalnie i najczęściej, po to, żeby kupić odzież, książki, muzykę i filmy, albo przedmioty kolekcjonerskie, ale być może komuś przyjdzie do głowy skorzystać również z usługi Amazon Trade-In.