Z Bezpiecznym Kredytem lepiej się jednak pospieszyć. Szansa na dosypanie pieniędzy do programu maleje

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Z Bezpiecznym Kredytem lepiej się jednak pospieszyć. Szansa na dosypanie pieniędzy do programu maleje

Jeszcze niedawno minister Waldemar Buda zapowiadał, że w razie potrzeby budżet na dopłaty do programu Bezpieczny Kredyt na przyszły rok zostanie zwiększony. Teraz jednak – jeśli wyniki z exit poll i late poll się potwierdzą – rząd utworzy koalicja trzech partii opozycyjnych. To natomiast może oznaczać, że budżet na przyszły rok nie zostanie zwiększony – zwłaszcza biorąc pod uwagę podejście do kwestii mieszkalnictwa przedstawicieli Lewicy i Trzeciej Drogi.

Osoby, które chcą wziąć Bezpieczny Kredyt, nie powinny zwlekać

Z wyliczeń ekspertów wynika, że środki na dopłaty do Bezpiecznego Kredytu na rok 2024 mogą skończyć się nawet na samym początku przyszłego roku. Wszystko ze względu na fakt, że rządzący zdecydowanie nie doszacowali zainteresowania programem, a w tym roku korzystamy już niejako z budżetu na rok 2024.

Jak twierdzi Bartosz Turek, główny analityk HREIT, wartość udzielonych preferencyjnych kredytów przekroczyła plan na rok 2023 ponad dwukrotnie. Do tej pory do banków miało trafić ponad 63 tys. wniosków (chociaż należy oczywiście pamiętać, że w wielu wypadkach potencjalni kredytobiorcy składali wnioski w 2-3 bankach, lub dokonywali tego za nich pośrednicy kredytowi). Zdaniem analityka już podpisane umowy mogą spowodować konieczność wydania 350-400 milionów złotych; tymczasem jeśli dopłaty wyniosą 830 mln zł, BGK ogłosi koniec przyjmowania wniosków na 2024 r.

Teoretycznie minister Buda zapewniał niedawno, że osoby, które chcą zaciągnąć Bezpieczny Kredyt, nie powinny się tym martwić – bo w razie potrzeby budżet zostanie uzupełniony tak, by wszyscy zainteresowani mogli otrzymać preferencyjny kredyt również w przyszłym roku. Sęk w tym, że wszystko wskazuje na to, że po wyborach parlamentarnych czeka nas zmiana władzy – a to może oznaczać, że nowy rząd nie będzie już tak chętny do wydawania dodatkowych środków na Bezpieczny Kredyt.

Preferencyjny kredyt raczej przetrwa, ale możliwe, że nowy rząd skupi się na innych działaniach

Jeśli rządy obejmie koalicja Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi, to wydaje się mało prawdopodobne, by Bezpieczny Kredyt został zlikwidowany. Możliwe jednak, że rząd nie dosypie pieniędzy do budżetu programu – co oznaczałoby przerwę w naborze wniosków.

Z drugiej strony należy podkreślić, że partie miały swoje propozycje na poprawę sytuacji rynku mieszkaniowego w Polsce. W grę wchodzi np. budowa tanich mieszkań na wynajem (chociaż byłoby to przedsięwzięcie trudne do zrealizowania w skali, jaką obiecywała np. Lewica) czy wprowadzenie podatku od pustostanów. Koalicja Obywatelska proponowała z kolei kredyt 0 proc. na zakup mieszkania; wszystko zależy zatem od wspólnych uzgodnień partii.