Alkohol od lat stanowi jedną z najpopularniejszych używek w Polsce. Jego nadużywanie może prowadzić jednak do wielu negatywnych skutków. Wziął to pod uwagę ustawodawca, tworząc ramy prawne dla obowiązku poddania się leczeniu odwykowemu.
Uzależnienie od alkoholu
Dla wielu osób kufel piwa po pracy czy lampka wina do obiadu, jest czymś zupełnie naturalnym. Podobnie niektórym trudno wyobrazić sobie imprezy, czy rodzinnego spotkania bez mocniejszego alkoholu. O negatywnych skutkach działania alkoholu zazwyczaj nie lubimy jednak mówić. Gdy ktoś próbuje zarzucić nam, że jesteśmy na prostej drodze do uzależniania, kwitujemy to śmiechem. Z niedowierzaniem pytamy – „Ja?”. Próbujemy przekonać innych i samych siebie, że nasze picie jest pod kontrolą. A statystyki pozostają nieubłagalne, wskazując na coraz większe spożycie alkoholu w Polsce. Stosowne obliczenia przedstawiane są cyklicznie przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Zgodnie z nimi średnie roczne spożycie napojów alkoholowych na 1 mieszkańca w litrach w przeliczeniu na 100% alkohol, wzrosło o około 3 litry na przestrzeni 20 lat. Podczas gdy jeszcze w 2001 r. wynosiło ono 6,63 litra, to już w 2021 r. wartość ta została oszacowana na 9,70 litra. W tym zakresie liczby nie kłamią. Sam wzrost spożycia alkoholu, przekłada się natomiast wprost proporcjonalnie na liczę osób od niego uzależnionych.
Przeciwdziałanie alkoholizmowi
Walka z uzależnieniem od alkoholu nie stanowi novum w polskim prawodawstwie. Przymusowe leczenie nałogowych alkoholików przewidywała nieobowiązująca już ustawa z dnia 10 grudnia 1959 r. o zwalczaniu alkoholizmu. Zostało ono jednak zastąpione obowiązkiem poddania się leczeniu odwykowemu przewidzianemu w aktualnie obowiązującej ustawie z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Osoby, które w związku z nadużywaniem alkoholu powodują rozkład życia rodzinnego, demoralizację małoletnich, uchylają się od obowiązku zaspokajania potrzeb rodziny albo systematycznie zakłócają spokój lub porządek publiczny, kieruje się na badanie przez biegłego w celu wydania opinii w przedmiocie uzależnienia od alkoholu i wskazania rodzaju zakładu leczniczego. – art. 24 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Celem przeprowadzenia wskazanych powyżej badań jest przede wszystkim ustalenie czy dana osoba jest uzależniona od alkoholu. Jeśli tak, można wobec takiej osoby orzec obowiązek poddania się leczeniu w zakładzie lecznictwa odwykowego.
Przymusowy odwyk
Na popularny odwyk można trafić do zakładu w formie stacjonarnej lub niestacjonarnej. Orzeczenie o przymusowym odwyku wydaje właściwy sąd rejonowy na wniosek gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych lub prokuratora.
Obowiązek poddania się leczeniu trwa tak długo, jak tego wymaga cel leczenia, nie dłużej jednak niż 2 lata od chwili uprawomocnienia się postanowienia. – art. 34 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Prawomocne orzeczenie sądu zobowiązuje osobę uzależnioną do dobrowolnego stawienia się na odwyku. Zignorowanie tego orzeczenia nie jest jednak dobrym pomysłem, gdyż sąd może zarządzić w tym zakresie przymusowe doprowadzenie. Przebywając na odwyku w formie stacjonarnej, osoba uzależniona nie może opuszczać terenu zakładu lecznictwa odwykowego bez zezwolenia. Nałożony na osobę uzależnioną obowiązek może okazać się dość uciążliwy. Aktualnym jednak pozostaje pytanie, czy w parze z dolegliwością idzie również skuteczność? Istnieją bowiem poważne obawy, czy przymusowy odwyk jest w stanie w sposób trwały wpłynąć na zmianę postawy u osoby uzależnionej. Walka z nałogiem nie należy do prostych i często podkreśla się, że najwięcej zależy od osoby uzależnionej. Alkohol jest trudnym przeciwnikiem, więc to wewnętrzna motywacja osoby uzależnionej jest tutaj najistotniejsza. Próba wymuszenia określonego zachowania poprzez nakazanie poddania się leczeniu odwykowemu może okazać się nieskuteczna. W tym zakresie, być może lepszym rozwiązaniem jest postawienie na działalność edukacyjną oraz pomoc dla osób, które faktycznie chcą dobrowolnie podjąć walkę z nałogiem.