Zmiany w podatku Belki są wyczekiwane przez tysiące Polaków. Koalicja Obywatelska obiecała w swojej kampanii wyborczej, że podatek zostanie ograniczony. Teraz okazuje się, że faktycznie podatek Belki ma funkcjonować na innych zasadach niż do tej pory. Pytanie brzmi jednak, czy zmiany będą kosmetyczne, czy też Polacy realnie je odczują.
Zmiany w podatku Belki coraz bliżej. Ale na razie ciężko mówić o szczegółach
Przed wyborami parlamentarnymi Koalicja Obywatelska obiecała swoim wyborcom, że nastąpią ograniczenia w podatku Belki. Podatek miałby zostać zniesiony do kwoty 100 tys. zł powyżej jednego roku. Politycy Trzeciej Drogi również opowiadali się za koniecznością wprowadzenia zmian w podatku od zysków kapitałowych.
Już po wyborach, gdy wiadomo było, że obecny rząd ma sejmową większość, Andrzej Domański – obecny minister finansów – zapowiedział, że nowa koalicja nie tylko zaproponuje odpowiednie rozwiązania, ale też je wprowadzi. Niedawno do ministra finansów zwrócił się w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Jak zaznaczył w piśmie do szefa resortu finansów,
Zdaniem obywateli „podatek Belki” negatywnie wpływa na możliwości oszczędzania i gromadzenia kapitału w ramach gospodarstw domowych, zwłaszcza w czasach postępującego, istotnego wzrostu cen. Danina ta postrzegana jest przez skarżących jako swoista „kara” za oszczędzanie. Dlatego wielokrotnie zgłaszano postulaty pilnej nowelizacji obowiązującego stanu prawnego.
RPO poprosił Andrzeja Domańskiego o zajęcie stanowiska w sprawie zasadności, a także kierunku ewentualnych zmian, a także o przedstawienie szczegółowych informacji w tym zakresie, łącznie z planowanym harmonogramem plac legislacyjnych. W międzyczasie, w środę, wiceminister finansów Jarosław Neneman poinformował, że resort już rozpoczął prace nad wprowadzeniem zmian; jak stwierdził, „trwają analizy” i niedługo MF być może udzieli więcej informacji, ale na ten moment nie może zdradzić szczegółów. W dość podobnym tonie wypowiedział się wczoraj sam szef MF. Odpowiadając w Sejmie na pytania dziennikarzy potwierdził, że rząd pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami, w tym – nad ograniczeniem podatku Belki.
Polacy chcą nie tylko zmian, ale wręcz całkowitego zniesienia podatku Belki
Warto jednocześnie zwrócić uwagę na fakt, że od początku KO obiecywała jedynie ograniczenie podatku od zysków kapitałowych – a nie jego zniesienie. Tymczasem Polacy woleliby, żeby podatek Belki został całkowicie zlikwidowany. Z ubiegłorocznego badania UCE Research i SYNO Poland wynika, że aż 67,5 proc. ankietowanych było zdania, że państwo powinno zrezygnować z dalszego pobierania podatku od zysków kapitałowych. Tylko 9,2 proc. respondentów uważało natomiast, że podatek powinien nadal funkcjonować.