ecommerce Podatki Zakupy

Zbliża się koniec tanich zakupów na Temu i Aliexpress. Państwa UE mają już dość

Zbliża się koniec tanich zakupów na Temu i Aliexpress. Państwa UE mają już dość

Wiele osób, nie tylko w Polsce, ale w całej UE, wciąż zamawia produkty z chińskich platform takich jak Temu czy Aliexpress. Można podejrzewać, że główną motywacją jest cena – na ogół znacznie niższa niż na innych platformach zakupowych, nawet jeśli produkt na pierwszy rzut oka wygląda tak samo lub przynajmniej bardzo podobnie. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że Europejczycy będą musieli pożegnać się z tanimi zakupami na Temu czy Shein. UE chce wyhamować napływ paczek z Chin i wprowadzić cło na każdą paczkę – nawet o bardzo małej wartości.

To może być koniec tanich zakupów na Temu i Shein. Niektóre państwa UE zaczynają się niecierpliwić

Już w połowie 2023 r. Komisja Europejska zapowiedziała, że chce w nowoczesny sposób podejść do opodatkowania transgranicznego sklepów działających na rynku ecommerce. KE chciała, by za zobowiązania podatkowe względem UE odpowiadały platformy sprzedażowe, a nie konsumenci. Czyli by to na sklepach internetowych ciążyła odpowiedzialność za to, by należne cło i VAT trafiły tam, gdzie powinny. Już wtedy Komisja sugerowała również, że w ramach reformy cłem zostaną objęte również towary sprowadzane spoza UE o wartości do 150 euro. KE nie podała jednak, kiedy zmiany miałyby wejść w życie.

Teraz unijne działania mogą nabrać tempa; jak pisała niedawno „Rz”, sześć państw UE, w tym Polska (a oprócz niej Niemcy, Austria, Dania, Francja, Holandia) zwróciło się do KE z apelem o podjęcie „całego pakietu działań, których celem jest ukrócenie nieuczciwej konkurencji ze strony rosnących w siłę chińskich platform”. Państwa, które zwróciły się do KE, chcą przede wszystkim spełnienia wcześniejszej zapowiedzi Komisji – czyli de facto zniesienia kwoty wolnej od cła. Oprócz tego apelujący chcą jeszcze, by na produkty dostarczane przez Temu czy Shein został nałożony podatek VAT.

Jak łatwo się domyślić, handel na unijnym rynku przestałby być tak opłacalny dla chińskich sprzedawców; albo platformy same zaczęłyby powoli wycofywać się z rynku, albo sprzedający zostaliby zmuszeni do podniesienia cen towarów. To z kolei najprawdopodobniej poskutkowałoby mniejszą liczbą zamówień z UE, bo klienci mogliby nie być skłonni płacić więcej za towary o kiepskiej jakości. Skończyłoby się również dzielenie zamówienia na kilka mniejszych paczek, tak, by uniknąć płacenia cła.

Krajowa Administracja Skarbowa też jest za

Serwis money.pl zwrócił się z prośbą o komentarz do KAS. Jak można było się spodziewać, Krajowa Administracja Skarbowa popiera zniesienie kwoty wolnej od cła; jej zdaniem przyczyni się to do wyrównania warunków działań przedsiębiorców z i spoza UE. Jednocześnie KAS zwraca uwagę, że paradoksalnie wprowadzenie cła na wszystkie paczki to też dodatkowe koszty – mowa choćby o konieczności dostosowania systemów informatycznych do obsługi dużej liczby zgłoszeń celnych. Nie zmienia to jednak faktu, że KAS popiera reformę – co raczej było dość łatwe do przewidzenia.