Partnerzy serwisu:
ecommerce Zakupy

Wymieńmy się rzeczami na Facebooku. Barter nowym trendem wśród Polaków

Katarzyna Zuba
31.01.2025
Katarzyna Zuba
Katarzyna Zuba
31.01.2025
Wymieńmy się rzeczami na Facebooku. Barter nowym trendem wśród Polaków

Swoje niepotrzebne rzeczy Polacy coraz rzadziej wyrzucają do śmieci. Zamiast tego wolą dać im szansę na „drugie życie”, wystawiając je np. do sprzedaży na internetowych portalach lub oddając za darmo potrzebującym. Pojawił się jednak zupełnie nowy trend – barter. W social mediach powstają już bowiem grupy barteringowe, na których członkowie swoje rzeczy wymieniają na inne.

Barter to najstarsza forma handlu znana ludzkości

Powstające w mediach społecznościowych grupy barteringowe nawiązują wprost do najstarszej formy handlu na świecie, czyli barteru. Był on powszechnie stosowany, zanim wymyślono pieniądze i polegał na niczym innym jak na wymianie towaru za towar lub za usługę.

W dawnych czasach barter pozwalał ludziom na pozyskiwanie dóbr, których sami nie wytwarzali, a były im potrzebne. W ten sposób np. hodowca bydła mógł pozyskać zboże w zamian za mleko, albo podarować je grabarzowi w zamian za skóry do wykonania ubrań. Dzisiaj każdą potrzebną rzecz możemy po prostu kupić w sklepie, a mimo to barter ma się całkiem dobrze.

Oddam ubrania za masło, a mikser za pieluszki dla dziecka

Grupy barteringowe powstają głównie na Facebooku i zazwyczaj skupiają mieszkańców większych miast. Największą z nich jest grupa w Trójmieście, która liczy już niemal 13 tys. członków. Sposób jej funkcjonowania jest prosty: każdy członek może wystawić ogłoszenie i zaproponować w nim wymianę swoich rzeczy na inne, zazwyczaj precyzyjnie określone co do rodzaju i gatunku.

Najczęściej w ramach barteru ludzie oferują ubrania i książki, ale także elementy wyposażenia domu np. lampy, zasłonki, komplety zastawy stołowej, meble, miksery, ekspresy do kawy, a nawet laptopy i telewizory. Zdarzają się również ogłoszenia wymiany nietrafionych prezentów, czy też produktów niespełniających oczekiwań np. herbat, które okazały się niesmaczne.

Co ciekawe, ogłoszeniodawcy w ramach takiej wymiany bezgotówkowej zazwyczaj proszą o chemię (np. płyn do prania), „spożywkę” (np. masło, słodycze lub kawę), albo o artykuły dla dzieci (np. pieluszki, czy chusteczki). Bywają jednak bardziej wyrafinowane oczekiwania. Zdarza się na przykład, że za swój przedmiot ogłoszeniodawca oczekuje wykonania jakiejś usługi np. umycia okien lub upieczenia tortu na urodziny.

Współczesny barter trochę zaskakuje, ale okazuje się potrzebny

Grupy barteringowe w mediach społecznościowych to nowość, która u wielu osób na pewno budzi zdziwienie. Wymiana rzeczy wydaje się bowiem dość skomplikowaną procedurą – trzeba przecież wystawić ogłoszenie, potem znaleźć chętnego na wymianę, a później jeszcze się z nim umówić na dokonanie transakcji.

Warto jednak zwrócić uwagę, że taki barter rozwiązuje wiele problemów. Dzięki niemu można przecież pozbyć się rzeczy, które zwyczajnie żal tak po prostu wyrzucić, albo których nie da się sprzedać ze względu na niską wartość.

To także doskonały sposób na pozbycie się przedmiotów, których wyrzucenie jest dzisiaj zwyczajnie trudne ze względu na coraz surowsze zasady segregacji śmieci. Aktualnie jest już przecież problem z wyrzucaniem starych ubrań, ale także elektroniki, czy też dużych gabarytów.

Bartering ma więc głównie wymiar praktyczny, ale też ekonomiczny. Zawsze lepiej przecież dostać za rzecz cokolwiek, niż ją po prostu wyrzucić. Przy okazji ma jednak także wymiar ekologiczny. Dając „drugie życie” swoim niepotrzebnym przedmiotom, można przecież ograniczyć ilość odpadów i tym samym lepiej dbać o środowisko naturalne.