Ministerstwo chce wziąć się za odchudzanie sądów ze spraw, których nie powinno w nich być

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
Ministerstwo chce wziąć się za odchudzanie sądów ze spraw, których nie powinno w nich być

Wraca temat odchudzenia przeciążonych sadów. Ministerstwo Sprawiedliwości chce, aby Instytut Wymiaru Sprawiedliwości przyjrzał się i przeanalizował, w jaki sposób można odciążyć prace sądów, tak aby działały sprawniej. Oznacza to m.in. powrót pomysłu na rozwody u notariusza.

Ograniczenie kognicji usprawni pracę sądów

Polskie sądy są przeciążone liczbą spraw. Większość z nich nie dotyczy jednak strice rozstrzygnięć merytorycznych, ale administracyjnych lub technicznych. Sędzia musi zatwierdzić postanowienie wynagrodzenia biegłych, zwrot kosztów dojazdu dla świadka, wypłatę wynagrodzenia dla pełnomocnika z urzędu itd. Takie czynności, choć ważne, nie wiążą się z pracą wymiaru sprawiedliwości, ale bardziej pracą administracyjną sądów, a nawet księgową. Czy jest więc potrzeba, aby zajmowali się nimi sędziowie? Niekoniecznie.

Z tego i wielu innych powodów ministerstwo chce, aby w najbliższym roku ruszyły prace nad zmianami w kognicji sądów. Na tapet wracają więc takie tematy jak rozwód u notariusza lub urzędnika stanu cywilnego, nakaz zapłaty wydawany przez notariusza, likwidacja niektórych wykroczeń, likwidacja przymusowego leczenia odwykowego, czy nadzoru kuratora nad rodzinami orzekanego przez sąd.

Debata o zmianach w sądach

Szereg tematów, o których rozstrzygają sędziowie, nie wiąże się ściśle z ich pracą, wiele związanych jest z rosnącą biurokracją i formalizmem. To powoduje, że praca wymiaru sprawiedliwości odchodzi od meritum, rosną kolejki i terminy rozpatrzenia spraw. Pomimo podnoszenia tego problemu od wielu lat, kolejni ministrowie sprawiedliwości nie mieli pomysłu i chęci na jego rozwiązanie. Dokładano za to kolejnych obowiązków.

Temat wrócił w tej kadencji, jaki będzie tego efekt? Zobaczymy za kilka miesięcy. Kilka z pomysłów proponowanych przez ministerstwo nie wymaga rewolucji, zmiany natomiast mogą przyczynić się do usprawnienia systemu. Pierwszą ze zmian, jaka powinna wejść w życie, są bezsporne rozwody u notariusza. Tu wzorem aktów poświadczenia dziedziczenia, strony mogłyby wybrać organ, przed jakim składają wniosek. Myślę, że ze względu na czas, wiele osób zdecydowałoby się na nowe rozwiązanie, dodatkowo ukróciłoby to narastający spór w trakcie postępowania.

Z sędziowskich barków powinny zostać także zdjęte wszelkie postanowienia dotyczące kwestii technicznych, takie jak wynagrodzenia biegłych, zwroty wydatków. Sędzia nie jest księgowym, jeśli więc coś jest jasno dopuszczone przez rozporządzenie, nie ma potrzeby dodatkowego zatwierdzenia.

Słusznym kierunkiem jest również przejrzenie się niektórym wykroczeniom oraz sprawą rozstrzyganym przez sądy rodzinne. Do likwidacji nadają się obok przymusowego leczenia odwykowego, również sprawy o ubezwłasnowolnienie czy umieszczenie w DPS. W końcu ich podstawą i tak jest opinia biegłego lekarza, na której w 100 procentach opiera się sąd w takim przypadku. Z powodzeniem i bez szkody dla stron mogliby zatwierdzać to urzędnicy administracyjni lub notariusze.