Zasiłek pielęgnacyjny w Polsce od lat pozostaje na niskim poziomie, a mimo rosnących kosztów życia i inflacji, rząd cały czas milczy na temat jego podwyższenia. Świadczenie to, wynoszące obecnie 215,84 zł miesięcznie, ma wspierać osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, jednak w praktyce jest niewystarczające na pokrycie nawet podstawowych potrzeb. Poseł KO Franciszek Starczewski zaapelował o zmiany. Odpowiedź wiceminister rodziny Aleksandry Gajewskiej nie pozostawia jednak żadnych złudzeń.
Wysokość zasiłku pielęgnacyjnego jest niewystarczająca
Zasiłek pielęgnacyjny to świadczenie przyznawane w celu częściowego pokrycia wydatków związanych z zapewnieniem opieki i pomocy osobom, które nie mogą samodzielnie funkcjonować z powodu niepełnosprawności. Jak informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jego wysokość wynosi obecnie 215,84 zł miesięcznie, a ostatnia zmiana wysokości tego świadczenia miała miejsce pod koniec 2019 roku. Zasiłek przysługuje m.in. osobom niepełnosprawnym, dzieciom z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, a także osobom powyżej 75. roku życia.
Pomimo rosnących kosztów życia i wzrastających potrzeb osób z niepełnosprawnościami, zasiłek pielęgnacyjny nie został zwiększony od kilku lat, co budzi duże kontrowersje. Niedawno, jeden z posłów Koalicji Obywatelskiej zwrócił się z pytaniem dotyczącym ewentualnej podwyżki tego świadczenia, sugerując, że jego obecna wysokość nie pokrywa rzeczywistych potrzeb osób wymagających stałej opieki.
Franciszek Sterczewski w swojej interpelacji wskazał na co może wystarczyć kwota nieco ponad 215 złotych:
Dla wizualizacji jest to ok. 7 godzin pracy opiekuna/opiekunki (w warunkach zatrudnienia przy obecnej minimalnej krajowej) lub ok. 70 sztuk najtańszych pieluchomajtek dla dorosłych, lub 7 opakowań (czteropaków po 125 ml w buteleczce) preparatu specjalnego przeznaczenia medycznego do postępowania dietetycznego Nutridrink.
Na razie podwyżek nie będzie
Odpowiedzi na zapytanie w imieniu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej udzieliła Aleksandra Gajewska. Zaznaczyła ona, że wysokość zasiłku podlega weryfikacji, a nie waloryzacji. Jak tłumaczyła, ostateczną decyzję dotyczącą zmiany kwot w ramach tej weryfikacji podejmuje rząd. Przedstawicielka resortu podkreśliła również, że proces weryfikacji świadczeń rodzinnych, w tym zasiłku pielęgnacyjnego, nie zawsze skutkuje zmianą wysokości świadczenia. Zasiłek pielęgnacyjny podlega weryfikacji co trzy lata, a ostatnia miała miejsce w ubiegłym roku, kiedy to rząd zdecydował, że jego kwota pozostanie bez zmian. Następna weryfikacja zasiłku odbędzie się dopiero w 2027 roku.
Polski na podwyższenie zasiłku pielęgnacyjnego nie stać
Zasiłek pielęgnacyjny w Polsce wynosi obecnie zaledwie 215,84 zł miesięcznie i nie był podwyższany od 2019 roku. Co miesiąc pobiera go około 1 miliona osób, a całkowity koszt dla budżetu wynosi prawie 2,6 miliarda złotych. Chociaż podwyżka o 100 zł, podnosząca zasiłek do 315,84 zł, może wydawać się niewielka, to jednak oznacza to dodatkowy roczny koszt w wysokości 1,2 miliarda zł. Podwyżka o 200 zł pochłonęłaby 2,4 miliarda zł, a o 300 zł – aż 3,6 miliarda zł. Raczej więc na podniesienie kwoty zasiłku pielęgnacyjnego się nie zapowiada.
W 2023 roku zasiłek pielęgnacyjny kosztował budżet 2,457 miliarda złotych. Prognozy wskazują, że w 2025 roku wydatki na ten cel wzrosną do 2,596 miliarda złotych, co oznacza wzrost o 139 milionów złotych.
