Wydaje się wam, że tylko Europa walczy ze smogiem? Nic bardziej mylnego! Ze zmianami klimatycznymi i złą jakością powietrza walczy również Azja. I to w sposób o wiele bardziej restrykcyjny niż krytykowana przez wiele osób Unia Europejska. Przykładem może być zakaz tankowania samochodów starszych niż pochodzące z 2010 roku, który ma być wprowadzony w Indiach.
Azja również walczy ze smogiem
Krytykując działania Unii Europejskiej w zakresie ochrony środowiska naturalnego i przeciwdziałania zmianom klimatycznym, są często krytykowane. Osoby otwarcie wyrażające krytykę podkreślają, że czym jest niewielki (i wcale nie tak licznie zaludniony) kontynent względem państw Azjatyckich, które wydają się mieć środowisko naturalne w poważaniu.
Faktycznie, takie rozważania są zasadne. Co bowiem w środowisku naturalnym może zmienić działanie niespełna półmiliardowej populacji Unii Europejskiej (w 2024 roku w krajach UE mieszkało łącznie 449,2 miliona osób), skoro prawie półtora miliarda hindusów wciąż spala plastik, zaśmieca planetę i używa nieekologicznych źródeł energii?
Walka ze zmianami klimatu w azjatyckim wydaniu
Często porównujemy się w tym zakresie z Indiami (populacja na poziomie 1,44 miliarda w 2023 roku), czy Chinami (populacja na poziomie 1,41 miliarda w 2023 roku). I faktycznie, skoro tylko Europa miałaby dbać o klimat, to bylibyśmy na straconej pozycji, a starania europejskiej wspólnoty byłyby z góry skazane na porażkę. Okazuje się jednak, że kraje azjatyckie również dostrzegają problem i starają się go zwalczyć.
Ciekawym przykładem są na przykład Chiny, które jakiś czas temu ogłosiły, że planują osiągnąć neutralność klimatyczną do 2060 roku (Unia Europejska planuje to osiągnąć dekadę wcześniej – w 2050 roku). Chińczycy inwestują w transformację energetyczną (a latach 2021-2024 miały wydać na ten cel ponad 2 biliony dolarów) i są światowym liderem pod kątem inwestycji w energię niskoemisyjną.
Na ekologię stawia również Japonia (z populacją 124,5 miliona osób, więc znacznie mniejszą), która na przykład pracuje nad przyjaznymi dla środowiska tworzywami sztucznymi. Jednak to Indie poszły najdalej i podjęły decyzję, że wraz z początkiem kwietnia 2025 roku na stacjach benzynowych w New Dehli (stolica Indii) nie będzie można zatankować samochodów, które są starsze niż 15 lat.
Zakaz tankowania samochodów to pomysł przyprawiający o zawrót głowy
Patrząc na to z perspektywy Polaka, można stwierdzić, że władze New Dehli oszalały. Wprowadzenie takiego zakazu w Polsce wykluczyłoby z ruchu praktycznie połowę samochodów, które spotykamy na drogach. Według szacunków z 2024 roku średni wiek przeciętnego polskiego auta to 15 lat. Z kolei podczas badań rynku w 2023 roku aż 41% właścicieli pojazdów wskazało, że ma samochód 20-letni, lub starszy.
Na próżno szukać statystyk, dotyczących średniej wieku samochodu w Indiach. Jednak władze Dehli uznały, że to właśnie stare samochody odpowiadają za złą jakość powietrza w mieście, tak więc należy przestać nimi jeździć. I w ten sposób wprowadzony zostanie zakaz tankowania samochodów starszych niż 15 lat.
W tym celu stacje benzynowe mają zostać wyposażone w specjalne kamery, bazujące na sztucznej inteligencji, które będą weryfikowały, czy dany pojazd faktycznie może zatankować. W tym celu do numerów rejestracyjnych mają być wydawane Certyfikaty Kontroli Zanieczyszczeń, które będą uprawniały do pobrania paliwa z dystrybutora. Co ciekawe, inne indyjskie miasta również rozważają wprowadzenie takiego rozwiązania.
Wykluczenie takich samochodów z ruchu to absurd
Patrząc na to z perspektywy Polaka, działanie władz w Indiach wydaje się absurdalne. W Europie nie miałoby racji bytu (na szczęście). Przecież burzymy się już o strefy czystego transportu, które dopuszczają do ruchu w centrum starsze samochody, niż te wykluczone z ruchu w Indiach.
Oczywiście hindusi mogą mieć nieco inne podejście do kwestii społecznych nierówności. Wprowadzenie takiej regulacji w Polsce bowiem uniemożliwiłoby (lub znacznie utrudniło) wielu osobom pracę zarobkową i prowadziłoby do pogłębiania się nierówności społecznych. W Indiach zdaje się, że nikt się tym szczególnie nie przejmuje.
I myśląc czysto po polsku – zastanawiające jest, czy zakaz tankowania samochodów starszych niż 15 lat da się w jakiś sposób obejść. Słuchając przekazów medialnych, można bowiem dojść do wniosku, że samo tankowanie w obrębie New Dehli będzie niemożliwe. Ciekawe zatem jest, czy dopuszczone będzie tankowanie w sąsiednich miejscowościach a następnie poruszanie się tym samochodem po New Dehli, a także czy na przykład w Indiach można tankować do kanistra i w ten sposób dostarczać paliwo do swojego starszego samochodu.