Pojawiły się bramki przy kasach samoobsługowych, które kontrolują klientów z wykorzystaniem AI

Technologie Zakupy Dołącz do dyskusji
Pojawiły się bramki przy kasach samoobsługowych, które kontrolują klientów z wykorzystaniem AI

Kasy samoobsługowe w sklepach cieszą się dużą popularnością, bo skracają kolejki i ułatwiają zakupy. Mają jednak pewną wadę – aby wydostać się ze sklepu po opłaceniu zakupów, należy przejść przez bramkę, która otwiera się dopiero po zeskanowaniu paragonu. Już wkrótce może nie być to konieczne, o ile do polskich marketów trafią innowacyjne bramki, w których klientów kontroluje… sztuczna inteligencja.

Bramki przy kasach samoobsługowych to zmora klientów

Już w niemal każdym markecie w Polsce można korzystać z kas samoobsługowych. Wybiera je też już większość klientów, ponieważ zapewniają znacznie szybszą obsługę niż ich tradycyjne odpowiedniki. Takie samoobsługowe kasy przynoszą też korzyści samym sklepom, gdyż ograniczają koszty zatrudnienia personelu. Z drugiej jednak strony powodują pewne problemy, bo ułatwiają klientom dokonywanie kradzieży. Już kilka lat temu firma ECR przeprowadziła badanie, które udowodniło, że przez to kasy samoobsługowe zwiększają straty sklepów i to nawet o 31 proc.

Właśnie ze względu na liczne przypadki kradzieży w wielu sklepach przy wyjściu ze strefy z kasami samoobsługowymi stawiane są bramki. Takie zabezpieczenia w Polsce stosuje m.in. Lidl, Auchan oraz Leclerc. Co ważne, aby przejść przez bramkę, klient musi zeskanować paragon.

I tutaj pojawia się problem, ponieważ część osób zapomina go wziąć z kasy, albo odruchowo wyrzuca, co utrudnia im wydostanie się ze sklepu. Same skanery też działają „jak chcą”. Klienci narzekają, że paragony trzeba niekiedy przykładać do nich wielokrotnie i to pod różnym kątem, aby urządzenie właściwie je odczytało i otworzyło bramkę.

W Niemczech pojawiły się bramki, które same kontrolują klientów

W niektórych sklepach w Niemczech można spotkać już inteligentne bramki przy kasach samoobsługowych, które doskonale radzą sobie z kontrolą klientów bez konieczności weryfikowania ich na podstawie paragonów. Takie bramki wyposażone są w specjalny system, który jest w stanie rozpoznawać poszczególnych klientów i przepuszczać wyłącznie tych, którzy dokonają zapłaty za zakupy. Przed takimi osobami bramka otwiera się więc automatycznie, bez konieczności skanowania paragonów.

Do rozpoznawania klientów system wykorzystuje specjalne czujniki i sztuczną inteligencję, które analizują m.in. wzrost, sylwetkę, a nawet sposób poruszania się osób przebywających wewnątrz stref kas samoobsługowych. Co ważne, aby rozpoznać klienta, system nie musi skanować jego twarzy, a więc potencjalny złodziej nie ukryje się przed nim za pomocą maseczki czy kaptura.

Powyższe rozwiązanie wymyśliła szwedzka firma ITAB, a swój system nazwała Sesame. Nietrudno się domyślić, że nazwa ta nawiązuje do hasła „Sezamie otwórz się” z bajki „Ali Baba i czterdziestu rozbójników”. Jak donoszą media, m.in. niemiecki Frankfurter Rundschau i polski Fakt, system stosowany jest już w około 200 sklepach w Niemczech. Możliwe więc, że niedługo pojawi się również u nas i problem ze skanowaniem paragonów wreszcie zniknie.