Na koniec I kwartału 2025 roku liczba spraw sądowych dotyczących sankcji kredytu darmowego przeciwko jednemu z czołowych banków w Polsce wzrosła do 2990 – wynika z jego raportu. Tak duże zainteresowanie tym narzędziem prawnym to w dużej mierze efekt wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 13 lutego, który – według wielu prawników – znacznie poprawił pozycję kredytobiorców w sporach z bankami. Ile można odzyskać i czy faktycznie szanse na to są dzisiaj spore?
Sankcja kredytu darmowego pozwala kredytobiorcy, zamiast spłacać pełną wartość kredytu (wraz z prowizją i odsetkami), zwrócić wyłącznie otrzymany z banku kapitał. Często oznacza to również znaczne obniżenie miesięcznych rat oraz możliwość odzyskania naliczonych wcześniej odsetek – nierzadko sięgających kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Podstawą prawną tego mechanizmu jest art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Przepis ten przewiduje, że w przypadku naruszeń przez bank zasad udzielania kredytów konsumenckich, klient może być zobowiązany wyłącznie do spłaty pożyczonej kwoty. Regulacje te obejmują kredyty gotówkowe do kwoty 255 550 zł i mają na celu ochronę konsumentów przed nieuczciwymi praktykami instytucji finansowych.
Czy bank może naliczać odsetki od prowizji, czyli od swojego wynagrodzenia?
Pan Paweł w 2016 roku zaciągnął w banku kredyt na kwotę 120 tys. zł. Został on rozłożony na 144 raty, czyli na 12 lat. Kilka lat później, po analizie umowy kredytowej okazało się, że kredytowana jest również prowizja za udzielenie kredytu w wysokości 44 tys. zł. Dodatkowo, od prowizji tej bank nalicza jeszcze odsetki, które w sumie wynoszą 30 tys. zł. Klient nie miał świadomości, że oprócz odsetek od kapitału, zostaną mu naliczone dodatkowe koszty wynoszące ponad 70 tys. zł. Warto podkreślić, że prowizja wynosiła tu prawie 60% uzyskanej kwoty. Jest to prawdziwa historia klienta firmy Helpfind, a podobnych przypadków jest więcej.
– Pobieranie przez bank odsetek od prowizji to, w uproszczeniu, dodatkowe wynagrodzenie naliczane od podstawowego wynagrodzenia. Pojawia się pytanie, czy taka praktyka jest w ogóle legalna, a wątpliwości etyczne są bardzo poważne – komentuje radca prawny, Stanisław Stawiński. – Banki mają obowiązek jasno i czytelnie przedstawić wszystkie warunki umowy, w tym rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO) oraz zasady zmienności opłat, co potwierdził TSUE w wyroku z 13 lutego 2025 r. Jeśli tego brakuje, zdaniem Trybunału przewidziana w polskim prawie sankcja kredytu darmowego jest proporcjonalna, czyli zasadna – dodaje.
Wspomniany wyrok TSUE dotyczył właśnie tego konkretnego banku i odnosił się między innymi do nieprzejrzystości zapisów dotyczących taryf opłat oraz metod ich wyliczania, których klient nie jest w stanie samodzielnie zweryfikować. Banki od lat dopuszczają się różnych czynności, które utrudniają klientowi ocenę warunków kredytu, w tym jego całkowitą kwotę. Jednak abstrahując od tego, w tle cały czas jest temat prowizji, która potrafi osiągnąć wysokość ponad połowy pożyczonej od banku kwoty i tego, że są od niej naliczane odsetki przez cały czas trwania umowy kredytowej.
Szansa nawet na kilkadziesiąt tysięcy złotych
Rosnąca liczba pozwów wobec banków dotyczących sankcji kredytu darmowego (w sumie jest ich już niemal 15,5 tys.) nie dziwi – szczególnie biorąc pod uwagę skalę możliwych naruszeń. Eksperci podkreślają, że nawet w przypadku wątpliwości, czy dana umowa kwalifikuje się do sankcji, warto ją przeanalizować. Tym bardziej, że można to zrobić bezpłatnie.
– Lista potencjalnych uchybień w umowach kredytowych jest długa, a bez odpowiedniej wiedzy trudno je zidentyfikować. Dlatego oferujemy bezpłatną analizę takich umów. Po jej przeprowadzeniu klient może świadomie zdecydować, czy chce dochodzić swoich praw wiedząc, na co konkretnie może liczyć – mówi Paulina Brzezińska z Helpfind.
Osoby posiadające kredyty konsumenckie w bankach działających w Polsce mogą skorzystać z darmowej weryfikacji umowy – aby to zrobić, wystarczy wypełnić prosty formularz zgłoszeniowy. Warto poświęcić na to wolną chwilę, gdyż w przypadku spełnienia warunków, można liczyć na otrzymanie znacznych pieniędzy.
Artykuł powstał w ramach kampanii reklamowej Helpfind