Z ciekawym kazusem zwrócił się do naszej redakcji pan Mirosław, który – w imieniu matki chrzestnej – kupił w sklepie na Allegro swojemu synowi na komunię konsolę Xbox One.
Zamówiona konsola zgodnie z ofertą aukcji wzbogacona była o to, co gwarantowane było w zestawie – dwa pady, grę Forza Horizon oraz FIFA 18. Zapewne wszyscy kojarzymy takie wydania konsol, chociażby z marketów z elektroniką. To dość logiczna oferta, w wyniku czego zakupiona konsola nie jest aż tak „sucha”, nabywca od razu ma w co pograć, koszt urządzenia nieznacznie wzrasta, ale równomiernie bogaci się i producent gier, i producent konsol. Tego typu zestawy zwykle wyposażone są też w kody na abonament Xbox Gold, który umożliwia granie za darmo przez internet oraz pozyskiwanie innych korzyści.
Pan Mirosław dokonał zakupu towaru w jednej z ofert raczej tych pomniejszych sprzedawców (ale profesjonalnych sprzedawców, nie na prywatnej aukcji), gdzie w opisie była wyszczególniona konsola, pady, dwie wspomniane gry i ani słowa o darmowym abonamencie Xbox Live Gold.
I faktycznie – gdy przyszła paczka z zamówieniem, to w środku znalazło się wszystko, co miało być. A informacja o abonamencie widniała tylko na pudełku – próżno było szukać kodu w środku. Po próbie nawiązania kontaktu ze sprzedawcą, pan Mirosław otrzymał informację, że zgodnie z opisem, żaden kod nie był przedmiotem oferty.
Czytelnik zwrócił się do nas z zapytaniem czy tego typu działanie sprzedawcy jest legalne. W moim przekonaniu słusznie podejrzewa, że kod jest sprzedawany na osobnej aukcji, dzięki czemu sprzedawca zarabia na danej konsoli więcej, rozbijając pakiety.
W mojej ocenie panu Mirosławowi przysługuje prawo do rękojmi w myśl przepisu 556(1) kodeksu cywilnego, który w § 2 stwierdza:
Jeżeli kupującym jest konsument, na równi z zapewnieniem sprzedawcy traktuje się publiczne zapewnienia producenta lub jego przedstawiciela, osoby, która wprowadza rzecz do obrotu w zakresie swojej działalności gospodarczej, oraz osoby, która przez umieszczenie na rzeczy sprzedanej swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia odróżniającego przedstawia się jako producent.
Mam jednak ponadto pewne wątpliwości odnośnie relacji pomiędzy dystrybutorem konsoli na rynek polski, a feralnym sklepem z Allegro. W mojej ocenie Microsoft mógłby być niepocieszony na wieść o tym, że istnieją w kraju sprzedawcy, którzy produkt dopingowany gigantycznymi środkami marketingowymi, jakościowymi, produkcyjnymi itd. na samym końcu jakiś „polski przedsiębiorca” sprzedaje wybrakowany. Mówimy o na tyle dużym sklepie z grami, że ja sam miałem okazję być w nim osobiście. Trudno zatem traktować jego aukcje w Allegro jak sprzedaż osoby prywatnej.
Również legalność kodów abonamentowych wystawianych – zapewne – na odrębnej aukcji, pozostawia w tym wypadku liczne wątpliwości. Kod taki stanowi bowiem z reguły integralną część zestawu konsolowego i korzystanie z niego w oderwaniu od tego zestawu może stanowić naruszenie postanowień licencyjnych konsoli, co samo w sobie może prowadzić np. do blokady konta nieświadomego nabywcy.