Z danych BIK wynika, że w I kwartale 2025 r. Polacy całkiem chętnie zaciągali zobowiązania finansowe – okazuje się jednak, że dotyczyło to niemal wyłącznie kredytów gotówkowych. Z zupełnie inną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku kredytów hipotecznych. Jakie są tego przyczyny i czy to oznacza, że banki mogą mocniej walczyć o klientów?
Rekordowy początek roku na rynku kredytów gotówkowych. Polacy tłumnie ruszyli zaciągać zobowiązania
26,3 proc. – taki wzrost odnotowano w I kwartale 2025 r. na rynku kredytów gotówkowych względem analogicznego okresu zeszłego roku, jeśli chodzi o liczbę kredytów gotówkowych udzielonych przez banki i SKOK-i. Z danych BIK wynika, że tylko w okresie od stycznia do marca Polacy wzięli łącznie aż 1,7 mln kredytów gotówkowych. Co więcej, wzrost odnotowano również jeśli chodzi o wartość zaciągniętych zobowiązań – i to aż o 39,7 proc. r/r. Średnia kwota pojedynczego kredytu gotówkowego w marcu wyniosła 27 548 zł – o 10 proc. więcej niż w marcu 2024 r.
Jak komentuje Dagmara Sudoł, ekspertka Totalmoney.pl,
Wzrosty są widoczne szczególnie w kredytach powyżej 50 tysięcy złotych. Widzimy to również w danych Totalmoney.pl – coraz więcej użytkowników porównuje oferty konsolidacyjne, a nie typowe pożyczki „na wakacje” czy „na remont. Klienci szukają sposobów na uporządkowanie finansów, korzystając z niższego oprocentowania lub wydłużając okres spłaty.
Wzrost liczby zaciąganych kredytów gotówkowych (przy jednoczesnym wzroście łącznej i średniej wartości zobowiązań) przekłada się też na większe zainteresowanie narzędziami finansowymi online. Z danych Totalmoney.pl wynika, że w marcu 2025 r. liczba porównań kredytów gotówkowych była o 21% wyższa niż w grudniu 2024 r. Jednocześnie Polacy najchętniej zapoznawali się z ofertami banków, które pozwalały na skonsolidowanie co najmniej trzech zobowiązań. To ważna wskazówka dla banków i SKOK-ów, które mają w swojej ofercie kredyty konsolidacyjne – okazuje się bowiem, że jeśli Polacy chcą konsolidować swoje zobowiązania, to raczej nie wybierają tej opcji, jeśli posiadają jedynie dwa kredyty.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że wzrost zainteresowania kredytami gotówkowymi to zatem nie tyle kwestia ogromnego wzrostu konsumpcji, ale przede wszystkim – chęci uporządkowania domowego budżetu czy zmniejszenia miesięcznych kosztów zaciągniętych wcześniej zobowiązań. Kredyt konsolidacyjny może być w takim wypadku świetnym narzędziem, pozwalającym na ustabilizowanie sytuacji finansowej.
Na przeciwległym biegunie kredyty hipoteczne. W skali roku ich sprzedaż nadal spada
Okazuje się jednocześnie, że ożywienie na rynku kredytów gotówkowych nie idzie w parze z sytuacją na rynku kredytów hipotecznych. Jeśli porównamy dane z marca 2025 r. do tych sprzed roku to okaże się, że udzielono ich mniej o 3,6 proc. (łączna wartość nowych zobowiązań spadła natomiast o 2,2 proc., choć średnia kwota pojedynczego kredytu w marcu wyniosła 428 tys. zł, czyli o 3 proc. więcej r/r).
Z czego może wynikać mniejsze zainteresowanie kredytami hipotecznymi? Jak komentuje Dagmara Sudoł,
Programy wsparcia, choć kontrowersyjne, miały bardzo konkretny wpływ na rynek. W Totalmoney.pl obserwowaliśmy kilkukrotne wzrosty wyszukiwań kredytów mieszkaniowych w czasie jego obowiązywania. Obecnie użytkownicy są ostrożniejsi, liczą na pojawienie się nowych rozwiązań lub poprawę warunków finansowania, np. dzięki dalszym obniżkom stóp procentowych.
Nie da się zatem ukryć, że nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w miejsce Bezpiecznego Kredytu nie wprowadzono żadnego innego programu wspierającego zakup pierwszej nieruchomości. Można też podejrzewać, że w drugiej połowie 2023 r. na kupno mieszkania zdecydowało się wiele osób, które pierwotnie chciały odłożyć to na później – w efekcie czego mieliśmy do czynienia ze skumulowanym popytem, który naturalnie wygasł w ciągu kolejnych miesięcy po zakończeniu programu.
Dla przyszłych kredytobiorców jest i dobra wiadomość. Banki mogą mocniej walczyć o klientów
To, co powinno szczególnie zainteresować osoby planujące zaciągnięcie zobowiązania finansowego, to fakt, że eksperci Totalmoney.pl spodziewają się mocniejszej walki o klientów ze strony banków. Ich zdaniem możliwe są zwłaszcza okresowo niższe prowizje czy rabaty dla stałych klientów. I nic dziwnego, bo klienci coraz częściej oczekują, że będą mogli skorzystać z przejrzystej, jasno sformułowanej oferty; rośnie też ich świadomość finansowa. Jak komentuje Dagmara Sudoł z Totalmoney.pl,
Klienci stają się coraz bardziej świadomi. Wiedzą, jak porównać RRSO, rozumieją różnicę między ratą malejącą a równą. Dlatego popularność zyskują porównywarki takie jak nasza, bo pozwalają nie tylko znaleźć najtańszą ofertę, ale też dopasować ją do swoich preferencji
Porównywarka finansowa pozwala na szybsze i łatwiejsze zestawienie różnych ofert; w przypadku porównywarki od Totalmoney.pl można jeszcze dodatkowo zapoznać się z atutami oferty i ocenić swoją zdolność kredytową. Z tego względu osoby, które planują zaciągnięcie zobowiązania – niezależnie czy mowa o kredycie gotówkowym, czy hipotecznym – powinny przetestować to narzędzie, choćby po to, by móc odrzucić nieatrakcyjne oferty i skupić się na dokładniejszym przestudiowaniu tych najbardziej obiecujących.
Polacy wciąż pożyczają, ale rozsądniej. I będzie to widać również w kolejnych miesiącach
Jak zauważają eksperci Totalmoney.pl, Polacy wybierają nadal korzystają z różnych źródeł finansowania, jednak rozsądniej niż wcześniej. Z jednej strony zainteresowanie kredytami hipotecznymi zmalało, z drugiej – wzrósł popyt na kredyty gotówkowe, ale głównie konsolidacyjne. Eksperci spodziewają się pogłębienia tego trendu; ich zdaniem kredyty gotówkowe będą zyskiwać na znaczeniu, zwłaszcza w obszarze konsolidacji i celów mieszkaniowo-remontowych. Kredyty hipoteczne powinny natomiast pozostać w trendzie stabilizacji – chyba że rządzący zdecydują się jednak na wprowadzenie nowego programu mieszkaniowego.
Artykuł powstał we współpracy z Totalmoney.pl
