W dzisiejszym odcinku skarg do Komisji Etyki Reklamy sytuacja wyjątkowa. Skarżonym jest wprawdzie Jeronimo Martins (Biedronka), co się od czasu do czasu zdarza, ale zdaniem Zespołu Orzekającego skarga miała swoje uzasadnienie. Gazetka promocyjna Biedronki mogła wprowadzać w błąd.
Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o następującej treści, odnosząc się do gazetki promocyjnej dostępnej zarówno w internecie, aplikacjach, jak i formie drukowanej w sklepach stacjonarnych:
Reklama podaje, że za zakupy za minimum 199 zł konsumentowi przysługuje cena promocyjna za produkt Pieluchy Dada Extra Care Box. Kierując się tą jasną informacją chciałem wziąć udział w warunkowej akcji promocyjnej i warunek spełnić. Zgodnie z załączonym paragonem, promocja nie została uznana w moim przypadku. Czytając gazetkę ponownie zwróciłem uwagę, że jedyną informacją mogącą prowadzić do wyjaśnienia sytuacji jest wspomniany regulamin dostępny w sklepie bądź na stronie internetowej sklepu. Regulamin (trzeba samemu zadbać o to, aby go znaleźć) jest obwarowany kolejnymi warunkami wyłączającymi z warunkowej kwoty 199 szereg produktów w tym sam produkt promocyjny.
Reklama jest zwodząca i narażająca klienta na zakup produktu po cenie zawyżonej w stosunku do ceny wynikającej z bezpośredniego przekazu reklamy. Klient dowiaduje się o faktycznej cenie produktu w sposób bezpośredni dopiero po weryfikacji swojego paragonu jeśli w ogóle o to zadba. W mojej ocenie reklama prowadzi do wyłudzenia w wyniku stosowania niejasnej i mylnej reklamy. Reklama nie informuje, że promocja obejmuje 1 szt. produktu na paragon.”
Gazetka promocyjna Biedronki zirytowała regulaminem
Porównując tę skargę z innymi historiami Biedronki, które trafiały przez Komisję Etyki Reklamy, można dostrzec ciekawie przedstawiony problem z racjonalnymi argumentami. Niewykluczone, że niejeden z nas w ostatnich latach natknął się na tego typu problem w popularnym dyskoncie lub u jego konkurencji. Odsyłanie do zewnętrznego dokumentu, który dopiero ostatecznie precyzuje warunki promocji wydaje się być dość męczącym zabiegiem.
Prawnicy Jeronimo Martins Polska, do którego to oczywiście należy Biedronka, tłumaczyli się ze swojej promocji. Podkreślono, że reklama będąca przedmiotem skargi konsumenta stanowiła element kampanii marketingowej promującej zakup pieluch po promocyjnej cenie 39,99/opak przy zakupach za min. 199 z. Zgodnie z treścią Regulaminu w skład zakupów pracujących na kwotę 199 zł nie mógł wchodzić Produkt Promocyjny oraz – z uwagi na odrębne przepisy prawa – standardowo napoje alkoholowe, wyroby tytoniowe, doładowania do telefonów oraz produkty dla dzieci.
Biedronka kompletnie nie zgodziła się z zarzutem, iż regulamin promocji był trudno dostępny, wskazując jego dostępność w internecie oraz każdej z placówek w formie drukowanej. Wskazywano ponadto, że odesłanie warunków promocyjnych do regulaminów występujących poza grafiką gazetki jest standardową praktyką w obrocie handlowym.
Prawnicy Biedronki z całą stanowczością odrzucili też postawiony dość mocno na wyrost zarzut wyłudzenia.
Komisja Etyki Reklamy po stronie skarżącego
Pomimo wyczerpujących i przekonujących wyjaśnień, Komisja Etyki Reklamy pozostała niewzruszona i podzieliła jeden z zarzutów dot. Sprzeczności reklamy z dobrymi obyczajami. Gazetka promocyjna Biedronki prezentowała widok kilku opakowań pieluch. Tym samym konsumenci mieli prawo oczekiwać, iż ich zakupy przełożą się na określone korzyści. Pozostałe zarzuty zostały oddalone.