Onet wprowadza odbiorcę w błąd swoim spotem, twierdzi człowiek, który napisał skargę do Komisji Etyki Reklamy. Jak to robi? Używa hymnu państwowego (swobodnie), co może dawać złudne poczucie, że ów portal jest polski. A jak wszyscy wiemy… nie jest.
To musiał być kolejny dobry tydzień dla Komisji Etyki Reklamy, bowiem spłynął do nich kolejny, szczególny wykwit intelektualny. Skarga tym razem dotyczy samego Onetu, który w jednym ze spotów użył hymnu Polski. Skarżącemu nie spodobało się jednak, że niemiecki Ringier Axel Springer, co rękami tegoż portalu dzieci nam germani, używa świętej i nienaruszalnej pieśni (i w dodatku robi to zbyt „swobodnie”). Jak sam twierdzi, może to wprowadzać odbiorcę w błędne przekonanie, jakoby Onet był polski. A jak wie każdy najprawdziwszy patriota – nie jest.
Komisja Etyki Reklamy, instytucja typowo opiniotwórcza, skargę odrzuciła.
Skarga na Onet
Ringier Axel Springer Polska na ten zarzut odpowiedziało bardzo poważnie i z wielką pieczołowitością. Przypomnieli, że są zarejestrowani w KRS, posiada status polskiego podatnika, ma siedzibę na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, a znakomita większość pracowników spółki – w tym Bartosz Węglarczyk, występujący skądinąd w spocie – ma obywatelstwo polskie. Nie wypełnia więc ustawowej definicji osoby zagranicznej i całujcie ich wszyscy w nos. Nie, tego ostatniego nie napisali, ale taka jest prawda.
Przedstawiciele Ringier Axel Springer Polska zauważyli też, że Onet.pl widnieje w Wikipedii w kategorii „Polskie portale internetowe”, na niektórych stronach rządowych (a konkretnie na stronie naszej placówki dyplomatycznej na Kubie) wymienia się go jako jedną z polskich stron.
Poszło też o „zbyt swobodne użycie hymnu”. Jak tłumaczyła strona skarżona, dołożyła wszelkich starań, aby hymn potraktowany był z należytą godnością oraz poszanowaniem. Postarano się nawet, by spełniał wszystkie kryteria wynikające z ustawy z dnia 13 stycznia 1980 roku o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych. Można powiedzieć, że poszło im lepiej, niż większości.
Ach, te niemieckie media…
Onet nie ma w pewnych środowiskach dobrej sławy przez to, że zarządza nim Axel Springer. Pytanie tylko, czy jest faktycznie takim ohydnym medium, które publikuje wyłącznie teksty krytykujące Polskę, depczące znane nam wartości? Raczej nie. Co prawda lekki odchył ideologiczny jest zauważalny, aczkolwiek daleko temu od… chciałam tu zacząć wyliczać niektóre rządowe media, które obok obiektywizmu nawet nie stały. Albo inne media z typowym zacięciem na własne, przepiękne idee.
W takich sytuacjach żałuję, że Komisja Etyki Reklamy nie ma jakiejś większej władzy – pamiętał o tym też Ringier Axel Springer, przypominając im to na początku. To tylko opiniotwórcza instytucja, która stara się zadbać, żeby w naszej przestrzeni reklamowej nie pojawiało się coś, co uderza nas obuchem w głowę.