Temat legalizacji, depenalizacji, czy dekryminalizacji posiadania marihuany powraca średnio co miesiąc, niczym bumerang. Teraz jednak poprawienie prawnej sytuacji miłośników cannabis wydaje się być bliżej realizacji, niż kiedykolwiek wcześniej. Poseł na Sejm RP, Piotr Liroy-Marzec, przedstawił rządzącym projekt ustawy. Przewiduje ona posiadanie marihuany jako wykroczenie, a nie – jak to jest obecnie – przestępstwo.
O fakcie dowiadujemy się z portalu Fakty Konopne.
Posiadanie marihuany jako wykroczenie
Jakiś czas temu udało się ustanowić prawo, które zezwoliło na stosowanie medycznej marihuany, wspomagającej proces leczenia niektórych chorób. Ponadto firmy Spectrum Cannabis i Aurora Cannabis mogą już importować produkt do kraju. Wiadomo również, że pierwsze firmy właśnie otrzymały zgodę na uprawę medycznej marihuany w Polsce. Oznacza to, że państwo zaczyna dostrzegać inne, poza wybitnie negatywnymi, zastosowania konopii indyjskich.
Piotr Liroy-Marzec od dłuższego czasu próbuje walczyć z niekorzystną sytuacją prawną miłośników rekreacyjnego palenia marihuany. Bardzo możliwe, że pierwsze konkretne kroki w tym kierunku udało mu się poczynić. W youtube’owym wywiadzie Liroy-Marzec powiedział:
Moja ustawa jest tak naprawdę mało czytelna też dla prawników w Polsce. Oni nie do końca rozumieją […] Z resztą Sąd i Prokuratura też miały ostatnio z tym problemy. Na szczęście dla osób lubiących rekreacyjnie palić, nie do końca zrozumieli ustawę, pogubili się w niej, więc powiedzieli, że nie będą w Wielkich miastach robić żadnych spraw o małą ilość trawy.
Z resztą to też się zmienia, bo w tym roku prawdopodobnie wejdzie ustawa. Namówiłem PiS, na to żeby mała ilość marihuany była tylko wykroczeniem. W tej chwili ustalamy, co to znaczy mała ilość i wykroczenie będzie karane maksymalnie małym mandatem
Dekryminalizacja posiadania marihuany
Dekryminalizacja oznacza, że dany czyn nie będzie uznawany za przestępstwo, lecz – w tym wypadku – wykroczenie. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, to posiadacze niewielkich ilości marihuany będą karani (najczęściej) grzywną i oszczędzi im to wielu nieprzyjemności. Procedura, którą stosuje się obecnie w takiej sytuacji, przewiduje wiele dotkliwych konsekwencji. Od przeszukań, przez wszczęcie postępowania karnego, aż po – nierzadko dotkliwe – sankcje karne. Figurowanie w Krajowym Rejestrze Karnym może przeszkodzić w funkcjonowaniu, a nawet zatarcie skazania nie przywróci nieposzlakowanej opinii, która do wykonywania wielu zawodów jest wymagana.
Obecnie posiadanie środków odurzających regulują przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Artykuł 62 i 62a odnoszą się do nieznacznej ich ilości
Art. 62.
1. Kto. wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.2. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 62a.
Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w art. 62 ust. 1 lub 3, są środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej, przeznaczone na własny użytek sprawcy, postępowanie można umorzyć również przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, jeżeli orzeczenie wobec sprawcy kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości.
Umorzenie takiego postępowania, co wynika z przepisu, nie jest obligatoryjne. Warto również pamiętać, że aktualnie posiadanie każdej ilości marihuany jest przestępstwem. Nawet jeżeli nastąpi dekryminalizacja, to taki czyn dalej będzie zachowaniem bezprawnym.