Już wkrótce może się okazać, że kursy na prawo jazdy znacząco podrożeją. Wszystko dlatego, że Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że szkoleń dla kierowców nie można zakwalifikować jako usługi edukacyjnej. A to z kolei oznacza, że kursy nie mogą być zwolnione z podatku VAT. Do tej pory przyjmowano raczej inną wersję.
Kursy na prawo jazdy to nie usługa edukacyjna
Wszystko zaczęło się od tego, że niemiecka spółka A & G Fahrschul-Akademie GmbH miała wątpliwości, jak powinna w końcu rozliczać się z prowadzonych przez siebie szkoleń dla kierowców. Najpierw, na początku swojej działalności, rozliczała VAT, później uznała, że kursy na prawo jazdy to usługa edukacyjna zwolniona od podatku. Niemiecki fiskus jednak niespecjalnie chciał przychylić się do tej drugiej wersji i nie zgodził się na korektę. Wątpliwości miał rozstrzygnąć sąd, jednak ostatecznie zwrócił się on do Trybunału Sprawiedliwości UE z prośbą o interpretację. TSUE jednak nie miał problemów z odpowiedzią na pytanie, czy kursy na prawo jazdy są opodatkowane. Zwolnienie z podatku VAT ma przysługiwać wtedy, gdy usługa kształcenia lub przekwalifikowania zawodowego dotyczy czynności wykonywanych w interesie publicznym. Jak łatwo się jednak domyślić, zdobycie prawa jazdy niespecjalnie leży w interesie państwa.
Zwiększenie bezpieczeństwa ruchu drogowego to nie interes państwa
Niemiecka spółka próbowała się jednak bronić i postawić na swoim. Argumentowała, że przecież kursy prawa jazdy są w interesie publicznym – kandydaci na kierowców poznają przepisy i prawidłową technikę jazdy. A to przecież wpływa na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. TSUE pozostał jednak niewzruszony. Rzecznik Trybunału argumentuje, że w interesie państwa leży raczej to, by istniały pewne wymogi, które trzeba spełnić, by móc kierować pojazd. To, czy ktoś te wymogi spełni i zdecyduje się na zdobycie prawa jazdy – to już jego indywidualna sprawa.
Czy wyrok TSUE może mieć wpływ na ceny szkoleń dla kierowców?
Czy wyrok TSUE w sprawie niemieckiej spółki może jakkolwiek przełożyć się na ceny kursów na prawo jazdy? Niestety jest to możliwe. Do tej pory ośrodki szkoleniowe trzymały się raczej wersji, że przysługuje im zwolnienie z VAT. Przyzwalał zresztą na to fiskus, który uznawał, że kursy na prawo jazdy można zakwalifikować właśnie jako usługi kształcenia albo przekwalifikowania zawodowego (dotyczyło to kategorii praw jazdy B, C, D i E). Teraz ceny szkoleń mogłyby wzrosnąć właśnie o wartość podatku, bo nie ma wątpliwości, że ośrodki próbowałyby przerzucić przynajmniej część kosztów właśnie na kursantów. Szykują się zatem prawdopodobnie nie tylko zmiany w egzaminach na prawo jazdy, ale także zmiany w cenach kursów.