Georgette Mosbacher zapowiedziała, że jako ambasadorka w Polsce jest za włączeniem Polski do systemu ruchu bezwizowego. Czy wizy do USA przestaną być Polakom potrzebne w 2020 r.?
Mosbacher chce znieść wizy
Ambasadorka w wywiadzie dla Polsat News zadeklarowała, że chce doprowadzić do ruchu bezwizowego dla obywateli Polski w tym, a najpóźniej w przyszłym roku. Aby to nastąpiło, wskaźnik odmowy przyznania wiz Polakom nie może być wyższy niż 3%. Dyplomatka zaapelowała do Polaków, by masowo składali wnioski o wizy, by poprawić statystki. Ale czy na pewno wszyscy powinniśmy złożyć wniosek o wizę?
Wizy do USA kosztują
W zależności od kategorii wizowej, opłata rozpatrzenie wniosku o wizę nieimigracyjną wynosi od 160 $ do 265 $. Każdy interesant uiszcza tę opłatę jeszcze przed rozpatrzeniem wniosku. Oznacza to, że poniesie koszty nawet w razie uzyskania odmowy. A odmowa jest sprawą czysto uznaniową. Pracownik ambasady z dowolnego powodu może uznać, że stanowimy zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych albo posądzić nas o chęć nielegalnego przedłużenia sobie pobytu lub podjęcia pracy. Może też zwyczajnie odmówić nam pod byle pretekstem sugerując, byśmy spróbowali jeszcze raz. A wtedy po raz drugi uiścimy opłatę i staniemy w kolejce. W ten sposób ambasada się finansuje. Bywało już, że zbliżaliśmy się do 3%, po czym przychodziły wytyczne z Waszyngtonu, by Polaków trzymać powyższej progu. I okazywało się, że procent odrzuconych wniosków o wizę jest większy niż rok wcześniej.
Wprowadzimy wizy dla Amerykanów?
Polska jest ostatnim objętym amerykańskimi wizami krajem strefy Schengen. W sukurs może przyjść nam unijny system ETIAS, który od 2021 r. ma przeciwdziałać nielegalnej imigracji do Unii Europejskiej. ETIAS nie wprowadza wprawdzie wiz sensu stricto, ale ma opierać się kontroli podróży oraz zezwoleniach na wjazd do UE. Oczywiście nie można wykluczyć, że obywatele amerykańscy zostaną z niego wyłączeni. To już zależy od tego, czy USA i UE porozumieją się w tej sprawie. Od tego mogą też zależeć wizy do USA dla obywateli Polski. Pamiętajmy bowiem, że Mosbacher realizuje politykę rządu USA. Wytyczne otrzymuje z Białego Domu i z Departamentu Stanu. Miłość Polaków do Donalda Trumpa bywa przesłodka (pamiętamy wiwatujące tłumy w Warszawie oraz Andrzeja Rosiewicza śpiewającego For Mister President From Warsaw With Love), ale lepiej żeby nie przesłaniała rzeczywistości. Deklaracja Mosbacher jest budująca, ale o tym, czy wizy do USA dla Polaków zostaną zniesione, nie zdecydują sentymenty, a wielka polityka.