Chyba każdy prawnik oglądał choć jeden odcinek serialu „Suits”. To opowieść o prawniku, który… nie ma nawet prawniczego wykształcenia. Prawnicy oglądając produkcję pukali się w głowę – „to przecież niemożliwe, nawet w USA”. Tymczasem okazuje się, że można być w USA prawnikiem bez skończonej szkoły. Na przykład w słonecznej Kalifornii.
Mike Ross w serialu uwodzi Meghan Markle (czy raczej – księżna Sussexu). Ale to niejedyne jego osiągnięcie. Otóż zostaje zatrudniony w topowej kancelarii w Nowym Jorku, choć nie zdał żadnego egzaminu na prawnika. Cóż, nie mógł zdać, bo nie skończył nawet studiów.
Z polskiej perspektywy prawnik bez studiów brzmi kuriozalnie. Ale z amerykańskiej chyba też. Zresztą, Mike w serialu ukrywa fakt swojego wykształcenia (czy raczej jego braku) przed większością współpracowników i przełożonych. Doskonale wie, że jak wyjdzie, że jednak nie skończył Harvardu, wyleci z prestiżowej kancelarii.
Czy jednak da się być prawnikiem bez ukończenia prawa? Okazuje się, że to możliwe – nawet w Stanach.
Mike Ross powinien się przeprowadzić do Kalifornii
Media niedawno obiegła informacja, że prawnikiem chce zostać inna ikona popkultury. Gwiazda reality show i Instagrama – Kim Kardashian. Podobnie jak fikcyjny Mike, Kim nie skończyła żadnych studiów. Ale kalifornijskie prawo dopuszcza takie osoby do wykonywania zawodów prawniczych. Trzeba się jednak długo szkolić pod okiem doświadczonych prawników.
Kim zaczęła na przykład swój staż, jak ujawniła w wywiadzie, w ostatnie lato. Staż w kancelarii w San Francisco ma potrwać jeszcze trzy lata – i jeśli wszystko pójdzie dobrze, Kim będzie mogła w 2022 roku podejść do egzaminu na prawnika.
Wszystko przez to, że Kalifornia, podobnie jak kilka innych stanów w USA, pozwala na „alternatywne szkolenie prawnicze”. Czyli trzeba się szkolić tak jak Kim – nie na uczelni, ale pod okiem praktyków. Nie tylko w Kalifornii jest to zresztą możliwe – również w trzech innych stanach – w Vermont, Wirginii i stanie Waszyngton.
Zasady „alternatywnego” szkolenia różnią się zresztą poza poszczególnymi stanami. Czasem taki „praktykant” musi być zatrudniony w przygotowującej go do zawodu kancelarii, czasem prawo tego zabrania.
Czy prawo zezwalające na omijanie uczelni to dobry pomysł? Dla niektórych już samo to, że z przepisu korzysta gwiazda reality show, będzie pewnie dowodem na to, że to absurd. Kto jednak wie, może dzięki temu niejeden genialny prawnik, który nie miał szans skończyć studiów, trafił jednak do zawodu. A może to dobry pomysł na dalsze sezony „Suits”? Może Mike Ross powinien przeprowadzić się do Kalifornii – i zostać „legalnym prawnikiem”?
Teraz ponosi nas wyobraźnia. Może powinno powstać coś, co połączy serial i reality show? Akcja będzie się rozgrywać w kancelarii w San Francisco, a w rolach głównych wystąpią Kim Kardashian i Mike Ross?
Fot.: Materiały promocyjne USA Network