Gdyby zapytać przeciętnego Polaka, jakie – jego zdaniem – są dwa najpopularniejsze stereotypy na temat naszej nacji, prawdopodobnie większość odpowiedziałaby „Polak-pijak” i „Polak-złodziej”. Tymczasem okazuje się, że ten drugi stereotyp niespecjalnie ma jednak odzwierciedlenie w rzeczywistości. A przynajmniej nie wskazywałyby na to wyniki pewnego interesującego eksperymentu.
Eksperyment ze „zgubionymi” portfelami
„W Polsce mało kradną” to tytuł artykułu, który ukazał się w sobotę we Frankfurter Allgemeine Zeitung. Już sam tytuł jest kontrowersyjny (bo może „mało”, ale jednak wprost – kradną). Tekst opisuje eksperyment, który był przeprowadzony aż w 40 krajach w 355 miastach. Skala robi zatem wrażenie. Celem eksperymentu było zbadanie poziomu uczciwości mieszkańców poszczególnych państw.
Aby dowiedzieć się, jak bardzo są uczciwi obywatele różnych krajów, naukowcy poświęcili aż 17 305 portfeli. „Poświęcili”, czyli celowo „zgubili” je w miastach, w których przeprowadzany był eksperyment. Tylko w połowie z tych portfeli były pieniądze, ale za to w każdym – klucze, trzy wizytówki właściciela portfela oraz lista zakupów w lokalnym języku. Słowem – znalezienie właściciela byłoby banalnie proste. Wystarczyłoby zgłosić się na posterunek policji.
Zbyt cyniczni naukowcy
Czego spodziewali się naukowcy? Badacze niestety niezbyt mocno wierzyli w to, by ludzie sami z siebie chętnie oddawali portfele, zwłaszcza te, w których znajdowała się gotówka. Tymczasem wyniki były dokładnie odwrotne – w 38 z 40 krajów częściej do „właściciela” trafiał z powrotem portfel z gotówką niż taki, w którym jej nie było. Jeden z naukowców sam przyznał, że zespół badaczy miał „znacznie bardziej cyniczne oczekiwania”.
Ogólne wyniki całego eksperymentu też nie były zbyt „straszne”. Ponad połowa wszystkich portfeli z pieniędzmi została zwrócona, z kolei bez pieniędzy – ok. 40 proc. Co interesujące, w przypadku trzech krajów postanowiono sprawdzić, co się stanie, jeśli w portfelu umieści się nie równowartość kilkunastu dolarów, ale już ponad 95 dolarów. Zrobiono tak w USA, Wielkiej Brytanii i… Polsce. Co ważne, w takiej sytuacji mieszkańcy jeszcze mocniej chcieli zwrócić portfel właścicielowi.
Można dojść zatem do kilku wniosków. Po pierwsze – ludzie częściej jednak dochodzili do wniosku, że strata pieniędzy może kogoś zaboleć. Być może w przypadku portfeli bez pieniędzy część osób była przekonana, że strata kluczy nie jest aż tak bolesna (większość ludzi posiada zapasowe klucze, do tego swoje klucze posiadają zazwyczaj członkowie rodziny). W takiej sytuacji trud włożony przez przypadkowego znalazcę w oddanie portfela właścicielowi mógłby być „niewspółmierny” do wartości ewentualnej straty.
„Polak-złodziej” odejdzie do lamusa? „Polacy okazali się szczególnie uczciwi”
Oczywiście z naszej perspektywy najciekawsze jest to, jak w badaniu wypadli Polacy. I okazuje się, że wypadli… zaskakująco dobrze. Jak możemy przeczytać w artykule FAZ, „Polacy okazali się szczególnie uczciwi”. Aż 4 na 5 Polaków dokładało wszelkich starań, by oddać portfele ich właścicielom. A to naprawdę sporo, jeśli przypomnimy sobie ogólną średnią. Dodatkowo taki wynik może zaskakiwać, jeśli patrzymy na Polaków przez pryzmat łatki złodziei, jaka została im doczepiona dawno temu. Zresztą to też nie jest tak, że nasi rodacy są święci – np. kradzież w pracy jest dość powszechna, co naraża pracodawców na duże straty. Okazuje się jednak, że chyba mimo wszystko nie wypadamy tak źle – zwłaszcza na tle innych krajów. Trudno wprawdzie liczyć na to, by stereotypowe „Polak-złodziej” wyszło nagle z użycia, ale każde eksperymenty naukowe tego rodzaju pomagają w zmianie wizerunku Polaków.
A gdzie lepiej nie gubić portfela? W dwóch krajach jest to szczególnie zły pomysł. Są to… Chiny i Meksyk. „Najbezpieczniej” zgubić za to portfel w Szwajcarii.