Wadim Tyszkiewicz to prezydent Nowej Soli, w której wprawdzie nigdy nie byłem, ale samorządowiec jest bliski mojemu sercu w związku z serią celnych spostrzeżeń na tematy gospodarcze czy socjalne.
Kiedyś na przykład próbował nauczyć Piotra Ikonowicza takiej trochę zapomnianej już dziś szkoły myślenia, że aby dostać pieniądze, trzeba najpierw coś w tym celu zrobić.
Tyszkiewicz jest ceniony w swojej miejscowości, ponieważ od 2002 roku nieprzerwanie piastuje urząd prezydenta miasta. Dziś zdecydował się opowiedzieć historię z gatunku folkloru politycznego, która niedawno przydarzyła mu się na sesji absolutoryjnej.
Schizofrenia paranoidalna? Na sesji absolutoryjnej, na której przedstawiłem raport o stanie gminy (wszyscy radni PiS zagłosowali przeciw, czyli Nowa Sól jednak jest w ruinie), doszło do niecodziennej sytuacji. Po moim wystąpieniu i prezentacji danych, radny PiS, kandydat na prezydenta Nowej Soli, Andrzej Wieczorek, bardzo zdenerwowany poprosił o 10 min przerwy w obradach. Zwołał wszystkich obecnych dziennikarzy i oskarżył mnie o inwigilację jego osoby. O to, że ponoć ja włamałem się do jego służbowego komputera i wykradłem mu wszystkie jego dane, o czym miało świadczyć wyświetlenie przeze mnie zrzutu ekranu pulpitu skradzione z jego komputera, widoczne podczas przełączania moich kilku prezentacji. Oświadczył, że pokazałem to, żeby go zastraszyć i dać mu do zrozumienia, że go nieustannie śledzę i kontroluję.
Pan Andrzej Wieczorek stwierdził, że na ekranie zobaczył ikonki ze swojego pulpitu i swoje zdjęcie z wakacji, nurkującego w głębinach, zrobione przez jego żonę oraz jego pracownika. I wszystko byłoby może i straszną aferą, gdyby nie fakt, że zdjęcie z mojego pulpitu, jakie zobaczył radny PiS Andrzej Wieczorek, to zwykłe klasyczne tło z kolekcji zdjęć pulpitów Microsoft dla Windowsa 10. Ot i cała wielka afera. Aż strach pomyśleć, jakie jeszcze wizje ma kandydat na prezydenta Nowej Soli z ramienia PiS?
P.S. Wystarczy prawym przyciskiem myszy kliknąć na pustym polu ekranu, następnie wybrać „Personalizuj”, następnie kliknąć „Tło”, wybrać zdjęcie tła z kolekcji Microsoft, i można mieć zdjęcie radnego Wieczorka nurkującego w głębinach Oceanu na swoim pulpicie.
Na dowód publikujemy załączone do historii zdjęcie:
Najsmutniejsze w tej całej historii jest to, że – jakkolwiek zabawna – nie jest to przypadek w polityce odosobniony. Paranoja pewnych polityków jest tak ogromna, że czasem zakrawa o granice szaleństwa. Niestety – nie zawsze jest to takie proste, że wystarczy przytoczenie screena z bazy tapet Windows 10, by w jasny sposób obnażyć szaleństwo rozmówcy.
Zdarzenie wywołało powszechną wesołość wśród internautów czy dziennikarzy. Spider’s Web rękami nieocenionego mistrza Windows 10, Macieja Gajewskiego, już przygotował tutorial zmiany tapet w systemie.