Dofinansowanie do deszczówki jest już możliwe w ramach programu pilotażowego we Wrocławiu. Jak się okazuje, przykład ze stolicy Dolnego Śląska postanowiły wziąć również inne miasta. Z dofinansowania będą mogli już wkrótce skorzystać również mieszkańcy Warszawy. Nabór wniosków trwa za to w Krakowie.
Dofinansowanie do deszczówki: czas na Warszawę
Na łamach Bezprawnika informowałam już o programie pilotażowym „Złap deszcz„, który wystartował we Wrocławiu, a który bywa nazywany „beczka plus”. W przeciwieństwie do innych programów „z plusem” ten jednak wydaje się cieszyć poparciem właściwie wszystkich, którzy tylko o nim usłyszą. Chodzi o dofinansowanie zbiorników na deszczówkę lub specjalnych instalacji umożliwiających jej zbieranie i przechowywanie.
Nic dziwnego zatem, że w ślady Wrocławia postanowiły pójść także inne miasta. Powody do radości mają mieszkańcy Warszawy; magistrat w stolicy także zdecydował się na dofinansowanie do deszczówki. Niektórzy mogą natomiast nie zdawać sobie sprawy z faktu, że podobny program funkcjonuje już od jakiegoś czasu w Krakowie.
Dofinansowanie w Warszawie dwukrotnie przewyższy to, które oferuje Wrocław. Ale nie w przypadku osób fizycznych
Szczególne powody do zadowolenia mają mieszkańcy Warszawy. Dofinansowanie do deszczówki w stolicy może być nawet dwukrotnie wyższe niż we Wrocławiu (gdzie kwota dofinansowania wynosi maksymalnie 5 tys. zł). Co interesujące, o dotację będą mogły ubiegać się nie tylko osoby fizyczne, ale także takie podmioty jak np. wspólnoty mieszkaniowe. Wydaje się, że to znacznie rozsądniejsze rozwiązanie, jeśli weźmiemy pod uwagę cel takiego dofinansowania – czyli m.in. obniżenie wykorzystania wody z wodociągów do celów innych niż spożywcze. Zła wiadomość jest taka, że na wyższe dofinansowanie do deszczówki będą mogły liczyć jedynie podmioty – i to one mogą otrzymać do 10 tys. zł dotacji. Osoby fizyczne będą mogły starać się jedynie o maksymalnie 4 tys. zł (dofinansowanie może pokryć maksymalnie 80 proc. kosztów inwestycji). W Warszawie program mógłby ruszyć od października – na razie trwają konsultacje projektu uchwały.
Kraków „łapie deszcz”… już od jakiegoś czasu
Co ciekawe, Wrocław wcale nie jest pionierem w „łapaniu deszczu”. Już od kilku lat dofinansowanie do deszczówki funkcjonuje w Krakowie. W 2019 r. do urzędu miasta wpłynęło już 97 wniosków; pula, jaką miasto może przeznaczyć w tym roku na wsparcie mieszkańców, to 500 000 zł. Dofinansowanie do deszczówki w Krakowie wynosi maksymalnie 5 tys. zł, ale ubiegający się o środki muszą pamiętać, że miasto pokryje maksymalnie 50 proc. kosztów inwestycji.
Należy mieć nadzieję, że programy tego rodzaju już wkrótce będą funkcjonować w wielu miejscowościach w Polsce. Mógłby to być jeden z efektywniejszych sposobów na zachęcenie mieszkańców do oszczędzania wody.