Politycy Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości przerzucali się w kampanii ofertami darmowej pomocy prawnej. Wybory minęły, a oba programy spotkała może nie spektakularna, ale jednak, klęska.
Bezprawnik.pl to blog o tematach prawno-społecznych, ale oprócz tego jesteśmy też platformą internetową świadczącą usługi prawne. Każdego dnia trafiają do nas klienci z rozmaitymi problemami. Zdarzało się, że klienci niestety nie mogli pozwolić sobie na korzystanie z pomocy naszych prawników lub zwyczajnie twierdzili, że skoro działamy w internecie, to nie należy nam się wynagrodzenie za naszą pracę. Ze smutkiem odsyłaliśmy te osoby, w dobrej wierze, do skorzystania z programów darmowej pomocy prawnej, wskazując nawet odpowiednie miejsce ich świadczenia w danej miejscowości. W końcu i tak wszyscy zrzucamy się na nie w podatkach.
Nieodpłatna pomoc prawna
Jak się jednak okazuje, te rządowe programy pomocy prawnej nie spisują się na miarę zapowiedzi polityków. Pisałam już swego czasu dlaczego lepiej wybrać Bezprawnik.pl zamiast takiego programu i czemu nie boimy się konkurencji z ich strony. Jednakże skala porażki tzw. „darmowej pomocy prawnej” jest szokująca nawet dla nas.
W pierwszym kwartale 2016 roku – jak podaje Dziennik Gazeta Prawna – utrzymanie programu nieodpłatnej pomocy prawnej kosztowało 23,5 miliona złotych. Być może są to wydatki warte przysłowiowej „świeczki”, gdyby nie statystyka – uśredniając 1 punkt przez czas funkcjonowania programu pomógł średnio 1 osobie dziennie. Wychodzi więc, że za jedną darmową poradę prawną budżet płaci około 235 złotych. To spora stawka biorąc pod uwagę, że to często nie są złożone pracy. W Bezprawniku przeważnie rozwiązujemy je takie przypadki poniżej 100 złotych, a często nawet za minimalną kwotę w wysokości 49 złotych.
Czy nieodpłatna pomoc prawna ma szansę przetrwać?
Z drugiej strony oznacza to jednak, że w pierwszym kwartale 2016 roku program rozwiązał mimo wszystko prawie 100 000 problemów prawnych (tzn. trudno ocenić czy rozwiązał – na pewno podjął się ich rozwiązania), a to lepszy wynik niż uzyskany w naszym internetowym kanale. To z kolei oznacza, że nie jest on tak kompletnie do niczego, gdyby tylko udało się podnieść skuteczność jego działania i efektywność pracy. Nie sposób w liczbach zweryfikować zadowolenie korzystających z takiej pomocy, a to przecież jest najważniejsze.
Może być o to jednak trudno, ponieważ sami prawnicy nie są przesadnymi entuzjastami takiego rozwiązania. Prawnicy generalnie nie chcą pracować w ramach programu nieodpłatnej pomocy prawnej, wskazując m.in. na to, że oferowane tam stawki godzinowe zdecydowanie odbiegają od rynkowej wartości ich pracy.
Jeżeli chcesz skorzystać z profesjonalnej, odpłatnej pomocy prawnej, zachęcamy do kontaktu z naszymi ekspertami pod adresem kontakt@bezprawnik.pl.