Kongres Stanów Zjednoczonych przegłosował właśnie jedną z głośniejszych zmian ostatnich lat – opisuje Time.com. Ustalono na poziomie federalnym wiek niezbędny do zakupu wyrobów tytoniowych, który został podniesiony do 21 lat. I to bardzo dobry pomysł.
Papierosy od 21 lat
Kongres w tym tygodniu przegłosował istotną zmianę dotyczącą tytoniu. Podniesiony został federalny wiek zakupu z 18 do 21 lat. Nowe przepisy są zapewne pokłosiem dosyć głośnej medialnej ofensywy przeciwko e-papierosom, które doprowadziły do kilku tragicznych wydarzeń w Stanach Zjednoczonych.
Nowe prawo musi jeszcze zostać podpisane przez prezydenta Donalda Trumpa i dotyczyć będzie w zasadzie większości wyrobów tytoniowych. Wiek 21 lat będzie wymagany do zakupu nie tylko rzeczonych e-papierosów, ale także papierosów, cygar, tytoniu do fajek i innych.
Według najnowszych danych federalnych aż 27,5% uczniów amerykańskich szkół średnich przyznało się do systematycznego używania e-papierosów, toteż problem jest istotny. Podniesienie wieku, wymaganego do zakupu wyrobów tytoniowych, ma zahamować pewien trend.
I jest to bardzo dobre posunięcie, w przeciwieństwie do tych, które próbuje się narzucać w Polsce. Ograniczenie dostępności jest dużo lepszym rozwiązaniem, aniżeli systematyczne podwyższanie cen, m.in. poprzez podatki.
Wszyscy przecież wiemy, że tytoń szkodzi i… nic nie daje, poza jednym
Poruszanie kwestii szkodliwości wyrobów tytoniowych, a także mechanizmu uzależnienia, nie ma sensu. Każdy rozsądny człowiek, nawet palacz, wie, że palenie papierosów nic dobrego nie daje. No, może poza pewnymi korzyściami w gronie palaczy. Ale gdyby palacze nie palili, to by i ta – towarzyska – korzyść zniknęła.
Amerykanie słusznie stwierdzili, że ograniczanie dostępności wyrobów tytoniowych poprzez wprowadzenie ograniczenia wiekowego może przynieść zakładany efekt. Amerykańscy sprzedawcy mają dużo mniej ambiwalentne podejście do tego typu zakazu, toteż owa metoda faktycznie może zadziałać.
Tymczasem – niestety – nasze krajowe działania w celu przeciwdziałaniom skutkom palenia tytoniu przyjmują charakter zgoła odmienny. Sukcesywnie podnosi się akcyzę, z jednej strony wskazując na konieczność redukcji spożycia wyrobów tytoniowych, z drugiej zaś korzystając z choroby (uzależnienia) palaczy, by zwiększać wpływy do budżetu.
Nowatorskie wyroby tytoniowe – przyszłość?
Smuci też trochę tendencja polegająca na wrzucaniu do jednego worka klasycznych wyrobów tytoniowych i nowatorskich wyrobów tytoniowych oraz e-papierosów. Takie rozwiązania, jak iQOS, są pewnym rozwiązaniem. Podgrzewanie specjalnych wkładów jest dużo mniej szkodliwe, aniżeli tradycyjne spalanie tytoniu, chociaż w dalszym ciągu ma oczywiście działanie bardzo złe dla ludzkiego organizmu.
Podobnie sprawa się ma w odniesieniu do e-papierosów. Nowatorskie wyroby tytoniowe są pewnym zamiennikiem, które – tak, jak zapewne chcą tego ich producenci – mogą znacznie zredukować skutki, będące następstwami palenia tytoniu, chociaż oczywiście ich nie zlikwidują.
Tak czy inaczej, niezależnie od rozważań na temat stopnia szkodliwości różnych metod korzystania z „dobrodziejstw” tytoniu, ograniczanie dostępności najmłodszym powinno być jak najbardziej brane na poważnie.