Po tym jak Unia Europejska zakończyła proces walki o jeden standard ładowarek na terenie wspólnoty (co jest raczej dobrym pomysłem), pojawiła się koncepcja, która przyniesie obowiązkowe wymienne baterie w naszych telefonach.
Dawno temu wymienność baterii w telefonach była raczej standardem. Zdecydowana większość z nich, trafiając do sprzedaży, umożliwiała zdjęcie tylnej klapki, a następnie wymianę akumulatora na nowy. Było to o tyle istotne, że tego typu forma zasilania ma siłą rzeczy ograniczoną pojemność, która zużywa się z czasem. A przecież nie ma powodu, by wyrzucać sprawny telefon tylko dlatego, że bateria nie działa jak trzeba.
Z czasem zaczęto jednak odchodzić od tego rozwiązania. Pamiętam między innymi głośne dyskusje fanów smartfonów na temat tego czy telefonem roku 2015 jest Samsung Galaxy S6 czy LG G4, a jednym z koronnych argumentów było to, że w LG możemy w każdej chwili wymienić starą baterię, a nawet zamiast powerbanka nosić ich kilka i podmieniać w trakcie dłuższej podróży.
Oczywiście „niewymienność” baterii to kwestia umowna
Wszystkie baterie w smartfonach da się wymienić. Czasem jest to po prostu trudniejsze i z reguły wymaga zaangażowania zewnętrznego serwisu. Nie jest to jednak aż takie drogie. iPhone X, którego kupiłem 2,5 roku temu ma 87% fabrycznej pojemności baterii, więc jeszcze nie odczuwam takiej potrzeby, natomiast jeśli taka się pojawi – koszt w autoryzowanym serwisie wynosi 269 złotych brutto.
To oczywiście znacznie więcej, niż zakup baterii, którą można wymienić w kilkadziesiąt sekund, jednak w odróżnieniu od jednego wejścia dla ładowarek, pomysł UE w zakresie wymuszania wymiennej baterii uważam już za zbyt daleko idącą ingerencję w smartfony dopuszczone do sprzedaży na terytorium wspólnoty.
Po pierwsze – to nie do końca tak, że rezygnacja z otwierania smartfonów jest kaprysem producentów. Wiąże się to z wymiernymi korzyściami po stronie konsumentów, w szczególności: zwiększoną odpornością na pyłki czy zalania. Po drugie – niezwiązani dodatkowymi ograniczeniami architekci mogą sobie pozwolić na większą swobodę w zakresie projektowania urządzenia, zarówno z perspektywy tego, co widzimy na zewnątrz, jak i tego, czego nie widzimy.
Obowiązkowe wymienne baterie w smartfonach
Jeśli zatem UE musi w jakiś sposób – jak podaje TechRadar – regulować tę kwestię, to być może lepszym rozwiązaniem byłoby po prostu wydłużenie czasu i zakresu rękojmi na baterie, która dziś często nie jest uznawana ze względu na specyfikę pracy akumulatorów.