Kiedy wrócimy do pracy, szkoły lub bardziej ogólnie, kiedy wrócimy do normalności? Pytanie, na które w obecnym czasie bardzo trudno odpowiedzieć. Zapowiedzi mieszają się z nadziejami, a rząd unika podania jednoznacznych dat kolejnych etapów rozmrażania gospodarki. Co wiemy na ten moment?
Kiedy powrót do normalności?
Z zapowiedzi przekazanych w ramach ubiegłotygodniowej konferencji wiemy, że zamknięcie szkół zostało przedłużone do 26 kwietnia. Wiemy też, że bezterminowo zostały odwołane wszystkie egzaminy i matury. Nie pracują również przedszkola i uczelnie wyższe. Te ostatnie już teraz zapowiedziały, że ten rok akademicki zostanie dokończony w ramach nauki zdalnej. Online mają odbywać się nie tylko zajęcia, ale również zaliczenia. Co prawda nie do końca jest jeszcze przesądzony los egzaminów, ale wszystko wskazuje na to, że również te otrzymają zielone światło do zdalnego przeprowadzenia.
Dziś opinia publiczna ma poznać nowe wytyczne i zarządzenia. Najprawdopodobniej poznamy również daty kolejnych etapów rozmrażania gospodarki i trybu powrotu do szkół, żłobków i przedszkoli. Sporo wskazuje, że nie będzie to podana wcześniej data 26 kwietnia. Może złożyć się na to kilka kwestii. Są to miejsca, w których utrzymanie higieny jest dość kłopotliwe. Nie da się też zapewnić dwumetrowej odległości pomiędzy uczniami. Dzieci trudno również przekonać do noszenia maseczek, niedotykania twarzy czy dokładnego mycia rąk. Wszystko wskazuje więc na to, że najwcześniejszą datą, kiedy szkoły będą mogły zostać znów otwarte, będzie początek lub połowa maja.
Kiedy nastąpi koniec izolacji z powodu koronawirusa?
Oczywiście najważniejszą kwestią z punktu przeciętnej osoby jest czas powrotu do pracy. Niestety tu trudno przewidywać konkretne daty. Pracodawcy powrót do biur uzależniają od decyzji rządu. Wiele firm przedłuża obowiązek pracy zdalnej z tygodnia na tydzień, nie chcąc podejmować żadnych długoterminowych decyzji.
Istnieje spora szansa, że ta sytuacja zmieni się w przyszłym tygodniu. Z zapowiedzi wynika, że właśnie wtedy ma się rozpocząć powolny proces odmrażania gospodarki. Wiadomo, że od poniedziałku 20 kwietnia mają zostać zmienione zasady wejść do sklepów. Liczba klientów mogących przebywać w sklepie będzie uzależniona od metrażu lokalu. W dalszym ciągu mają pozostać zamknięte galerie handlowe, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne. Najbardziej prawdopodobnym terminem ich otwarcia będzie dopiero 27 kwietnia. 20 kwietnia otworzone mają zostać natomiast parki i lasy. Jak na razie nie wiadomo co z zakazem przemieszczania się.
Od czwartku 16 kwietnia zacznie obowiązywać, jak pewnie wszyscy już wiedzą, obowiązek zakrywania twarzy. Oczywiście pisane na kolanie przepisy nie są w tym zakresie do końca precyzyjne. Dlatego też wokół tego obowiązku pojawiają się liczne interpretacje. Rząd najprawdopodobniej, podobnie jak w przypadku zakazu przemieszczania się, odda konieczność interpretacji przepisów w ręce szeregowych policjantów, którzy nie ukrywajmy, wykładni przepisów dokonują dość niekonsekwentnie.
Istnieje spora szansa, że wszystkie te wątpliwości wyjaśni zbliżająca się konferencja prasowa premiera. To właśnie dziś mają zostać podane kolejne terminy i zmiany w przepisach rozporządzenia.