Posłowie Zjednoczonej Prawicy, przy wsparciu posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie poselski projekt, który reguluje jak mają przebiegać nowe wybory prezydenckie. Projekt cofa część rewolucyjnych zmian wprowadzonych ustawą o wyborach korespondencyjnych. Nowe wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone w sposób mieszany.
Jak dobrze Państwo wiedzą, w niedzielę 10 maja nie udało się przeprowadzić wyborów
Zawarcie paktu przez dwóch szeregowych posłów Jarosława Kaczyńskiego oraz Jarosława Gowina, spowodowało, że ostatecznie nie przeprowadzono wyborów prezydenckich. Państwowa Komisja Wyborcza potwierdziła w wieczór wyborczy, że wybory się nie odbyły.
Spowodowało to konieczność znalezienia wyjścia z tej bezprecedensowej sytuacji. Przerzucano się różnymi pomysłami, przy okazji dowiedzieliśmy się, że za poprzedni pomysł korespondencyjnych wyborów prezydenckiech nikt nie odpowiada – nikt nie chce się przyznać do fiaska. Oczywiście sięgnięto po standardowego sprawcę wszystkich nieszczęść w tym kraju od 5 lat, czyli opozycję. Według rządzących to jej zła wola sprawiła, że wyborów nie udało się przeprowadzić. Następnie przedstawiono nam nowy pomysł na wybory prezydenckie w 2020 roku.
Nowe wybory prezydenckie wprowadzą możliwość wyboru sposobu głosowania
Art. 2 nowej ustawy daje możliwość wyboru sposobu głosowania – zarówno tradycyjnego, jak i korespondencyjnego. Zamiar głosowania w sposób listowy należy zgłosić komisarzowi wyborczemu na 12 dni przed dniem wyborów. Zgłoszenia dokonuje się za pośrednictwem właściwego urzędu gminy. Jeżeli wyborca podlega obowiązkowi kwarantanny, to może zgłosić chęć głosowania korespondencyjnego na 5 dni przed terminem wyborów.
W przypadku głosowania za granicą kraju, chęć głosowania korespondencyjnego należy zgłosić na 12 dni przed datą wyborów właściwemu konsulowi. Zgłoszenie będzie możliwe ustnie pisemnie lub za pomocą usługi udostępnionej przez ministra właściwego ds. informatyzacji. Deklaracja powinna zawierać imię, nazwisko, imię ojca, datę urodzenia, numer PESEL oraz adres na jaki należy wysłać pakiet wyborczy. Oprócz wysyłki będzie konieczność jego osobistego odbioru. W przypadku wyborców znajdujących się poza granicami kraju, konieczne będzie dodanie nr ważnego paszportu oraz oznaczenie miejsca pobytu. Wyborcy niewidomi mogą poprosić o nakładkę z alfabetem Braille’a. Takie same zasady będą obowiązywać przy drugiej turze wyborów.
Jeżeli zgłoszenie zostało poprawnie złożone, to w ciągu 5 dni otrzyma z urzędu gminy za pośrednictwem Poczty Polskiej pakiet wyborczy. Przy czym istotną zmianą jest to, że pakiet może zostać doręczony przez pracownika urzędu gminy. Istnieje również możliwość osobistego odbioru zestawu do głosowania. Doręczenie za pośrednictwem poczty będzie wykonywane przez dwóch pracowników. Po doręczeniu odpowiedzialność za pakiet spoczywa na właścicielu.
Nowe wybory prezydenckie – co jeszcze wiemy?
Podobnie jak w poprzedniej ustawie, skład pakietu wyborczego przedstawia się następująco:
- koperta zwrotna,
- karta do głosowania,
- koperta na kartę do głosowania,
- instrukcja głosowania korespondencyjnego,
- oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu na karcie wyborczej.
Największą zmianą w tej części jest oddanie decyzji o pakiecie wyborczym w ręce Państwowej Komisji Wyborczej. Przypominamy, że w ostatnim pomyśle Prawa i Sprawiedliwości architektem wyborów był Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin.
Podobnie jak w poprzednim projekcie, wyborca głosujący korespondencyjnie ma oddać głos na karcie do głosowania, a następnie włożyć ją do odpowiedniej koperty. Kolejny krok to podpisanie oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosu na karcie wyborczej. Wyborca wkłada oświadczenie do koperty zwrotnej, do której wkłada również drugą kopertę – z kartą do głosowania.
Koperta zwrotna ma mieć adres właściwej gminnej komisji wyborczej. Następnie najpóźniej na 2 dni przed wyborami wyborca wrzuca ją do nadawczej skrzynki, która będzie na terenie jego gminy. Wyborca, który głosuje za granicą ma wysłać kopertę na własny koszt do konsula. Jeżeli wyborca chce oddać osobiście kopertę zwrotną to może to zrobić zarówno na dzień przed terminem wyborów, jak i w dniu wyborów. Niezależnie, czy głosuje w kraju, czy za granicą.
Nowy wybory prezydenckie – kto wykonuje ustawę?
Po raz kolejny rzuca się w oczy całkowite wykreślenie z ustawy wpływów Jacka Sasina. Tym razem to minister infrastruktury określi tryby dostarczania kopert zwrotnych. Natomiast minister spraw wewnętrznych i administracji określi tryb odbierania kart zwrotnych dostarczonych osobiście do gminy. Minister do spraw zagranicznych określi tryby i zasady głosowania za granicą. Państwowa Komisja Wyborcza określi tryby postępowania z kartami dostarczonymi w dniu głosowania, po głosowaniu oraz z tymi, które będą zawierać jakieś błędy. Prawdopodobnie PiS uznał, że minister Sasin nie był najlepszym organizatorem poprzednich wyborów.
Nowe wybory prezydenckie – co z kandydatami?
Komitet wyborczy, który był zarejestrowany w wyborach z 10 maja 2020 roku, może złożyć zawiadomienie do Państwowej Komisji Wyborczej o uczestnictwie w kolejnym terminie wyborów prezydenckich. Kandydaci, których zarejestrowała PKW w majowych wyborach, a których komitet złożył wspomniane zawiadomienie uznaje się za kandydatów w kolejnym terminie. Dopuszczono możliwość rejestracji nowych komitetów wyborczych, a co za tym idzie nowych kandydatów. Ale nowi kandydaci mają zmniejszone limity finansowe na kampanię do 50% ustawowego limitu, czyli około 9 milionów złotych. Natomiast już zarejestrowani kandydaci otrzymali limit zwiększony do 150%, czyli około 28 milionów złotych.
Nowe wybory prezydenckie – rola Marszałka Sejmu
Marszałek Sejmu określi nowy termin wyborów oraz określi dni, w których będą upływać poszczególne terminy na wykonie czynności wyborczych. Nie będą miały zastosowania terminy na wykonanie tych czynności określone w kodeksie wyborczym. Natomiast pewne obawy może budzić art. 14 ust. 4, w którym czytamy, że:
Na wniosek Ministra Zdrowia Marszałek Sejmu może, po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej, zmienić terminy wykonania czynności wyborczych ustalone w postanowieniu […] mając na względzie sytuację epidemiczną na obszarze całego kraju bądź jego części.
Teoretycznie istnieje ryzyko, że Marszałek Sejmu Elżbieta Witek będzie mogła dowolnie przesuwać termin wyborów.
Niemniej jednak należy przyznać autorom projektu, że tym razem projekt jest mniej rewolucyjny, bardziej kompromisowy, a dodatkowo bardziej przemyślany. Szkoda, że ten projekt nie został przedstawiony przez Prawo i Sprawiedliwość w kwietniu, zamiast nieprzemyślanego pełnego glosowania korespondencyjnego.