Na mocy tarczy antykryzysowej 4.0 osoby na umowach cywilnoprawnych zyskały możliwość samodzielnego wnioskowania do ZUS o postojowe. Niestety okazuje się, że mogą z niej skorzystać wyłącznie zleceniobiorcy, a nie osoby z umową o dzieło. Taką interpretację potwierdza ZUS.
Wypłata postojowego dla zleceniobiorców. Tarcza 4.0 nie ułatwiła życia osobom z umową o dzieło
Tarcza antykryzysowa 4.0 przyniosła zmiany dla osób na umowach cywilnoprawnych, które starają się o świadczenie postojowe. Wcześniej odpowiednie dokumenty przesyłał do ZUS zleceniodawca/zamawiający. Z tego względu aby otrzymać świadczenie postojowe, niezbędna była „zgoda” zleceniodawcy.
Nowe przepisy umożliwiły jednak osobom na umowach cywilnoprawnych samodzielnie składanie wniosków, jeśli zlecający nie chciał się tego podjąć. Teraz okazuje się, że wypłata postojowego na samodzielny wniosek będzie możliwa tylko dla zleceniobiorców. Osoby z umowami o dzieło nadal są pozbawione możliwości złożenia wniosku niezależnie od zamawiającego.
Przepisy wejdą w życie dopiero 24 lipca
Jednocześnie zleceniobiorcy muszą pamiętać, że przepisy z tarczy antykryzysowej umożliwiające im złożenie samodzielnego wniosku wejdą w życie dopiero 24 lipca – i to od tego dnia będą mogli składać wnioski samodzielnie. Jednocześnie muszą mieć na uwadze fakt, że zgodnie z przepisami zleceniobiorcy powinni sami zgłaszać się do ZUS dopiero w momencie, gdy zleceniodawca odmówi przesłania niezbędnych dokumentów za nich. W praktyce jest to jednak problematyczne. Zleceniobiorcy raczej nie będą mieć żadnego dowodu na to, że muszą złożyć wniosek samodzielnie. Pozostaje im mieć nadzieję, że nie będzie to weryfikowane.
Nie wiadomo, dlaczego ustawodawca zdecydował się na takie rozwiązanie tak późno – i dlaczego wykluczył akurat osoby z umową o dzieło
Nie ma wątpliwości, że ustawodawca zbyt późno pomyślał o tym, by wypłata postojowego dla zleceniobiorców mogła odbywać się także na podstawie ich samodzielnego wniosku. Zwłaszcza, że sygnały o zleceniodawcach odmawiających przesłania dokumentów do ZUS pojawiały się już na samym początku, a Sejm zdążył uchwalić kolejne tarcze antykryzysowe.
Nie wiadomo również, dlaczego akurat osoby z umowami o dzieło zostały wykluczone z możliwości składania samodzielnego wniosku. Jest to o tyle zastanawiające, że mogą mieć one jeszcze większe problemy z namówieniem zamawiającego do wysłania dokumentów do ZUS niż zleceniobiorcy.
Co może zatem zrobić osoba z umową o dzieło, której zamawiający nie chce złożyć wniosku o przyznanie lub przedłużenie świadczenia? ZUS radzi wytoczenie powództwa cywilnego. Można się jednak spodziewać, że tylko niewielka grupa osób pozbawionych możliwości otrzymania świadczenia zdecyduje się na taki krok.