Moralność finansowa to podejście do długów, pracy na czarno czy oszukiwania banków. Jak jest z tym w Polsce, miało prześwietlić wielkie badanie. A okazuje się, że nie jest zbyt dobrze – i przez pandemię koronawirusa coraz częściej puszczają nam hamulce.
W Polsce jest coraz większe przyzwolenie na rozmaite nadużycia finansowe – to główny wniosek z badania Związku Przedsiębiorstw Finansowych w partnerstwie z BIG InfoMonitor, Ikano Bank, Intrum i Smartney.
A konkretnie? Na przykład ponad 66 proc. z nas jest w stanie zaakceptować pracę na czarno, by uniknąć ściągania pensji z powodu długów.
Inne wyniki jednak jeszcze bardziej zaskakują. Choćby to, że 53 proc. Polaków usprawiedliwia płacenie gotówką, by nie brać rachuku – i co za tym idzie, by nie płacić podatku VAT. Niemal 53 procent z kolei nie widzi z kolei nic złego w zatajaniu niektórych informacji, by uzyskać bankowy kredyt.
Co ciekawe, niemal 9 procent z nas jest nawet w stanie zrozumieć posługiwanie się cudzym dowodem, by uzyskać kredyt!
Moralność finansowa Polaków. Jest coraz gorzej
Autorzy badania podkreślają, że z roku na rok wyniki są coraz gorsze. Na potrzeby raportu stworzono nawet Indeks Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych. W tym roku wynosi on nieco ponad 46 proc., co oznacza, że właśnie tylu Polaków może usprawiedliwić odstępstwa od obowiązujących norm prawnych czy standardów etycznych w finansach.
Tymczasem rok temu ten indeks ledwo przekroczył 40 procent.
Czemu Polacy więc z coraz większym luzem podchodzą do norm etycznych? Eksperci sugerują, że nie musi być to trwała zmiana, a można ją po prostu tłumaczyć epidemią koronawirusa. Kryzys w końcu spowodował, że trudniej regulować należności – i wiele osób zaczęło tu usprawiedliwiać różne „kombinowanie”.
Tyle że to droga donikąd, przestrzegają etycy oraz przedstawiciele świata biznesu. „W ekosystemie finansowym i gospodarczym mechanizmy są ze sobą powiązane i wraz ze wzrostem liczby niewłaściwych zachowań, rosną np. ceny usług dla tych konsumentów, którzy przestrzegają reguł i zachowują się rzetelnie” – zauważa Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych.
Raport przypomina, że Polacy coraz bardziej się zadłużają. Według BIK, zaległości Polaków wynoszą już niemal 82 mld zł. A w porównaniu z końcem 2019 r. liczba niesolidnych dłużników wzrosła o ponad 64 tys. osób.