W nocy z wtorku na środę Sejm rozpatrzył senackie poprawki do pakietu ustaw uchwalanych w związku z epidemią koronawirusa. Najważniejszą będzie fakt, że grzywna za brak maseczki po wielu miesiącach będzie miała ustawową podstawę prawną.
Grzywna za brak maseczki po przeszło pół roku od wprowadzenia doczeka się ustawowej podstawy prawnej
Praktycznie odkąd rząd postanowił egzekwować wymóg zasłaniania ust oczu i nosa, zwracaliśmy na łamach Bezprawnika uwagę że grzywna za brak maseczki nie posiada podstawy prawnej zapisanej wprost w ustawie. Bez niej wystawione wnioski o ukaranie mandatem były wręcz hurtowo odrzucane przez sądy. Warto pamiętać, że była to konsekwencja, której naprawdę łatwo można było się domyślić – wystarczyło przeczytać art. 42 Konstytucji.
Najwyraźniej w końcu, po przeszło pół roku, doczekamy się naprawy dziurawego prawa. Jak podaje portal Gazeta.pl, Sejm w nocy z wtorku na środę rozpatrzył poprawki Senatu do pakietu ustaw uchwalanych w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną kraju. Posłowie niektóre z nich przyjęli, inne odrzucili. Grzywna za brak maseczki to tylko jedna z wielu kwestii.
Pakiet ustaw przyjęty ostatecznie przez Sejm to nie tylko grzywna za brak maseczki
Grzywna za brak maseczki to nie wszystko. Po wejściu w życie nowego prawa sprzedawcy w sklepach będą mieli prawo do odmowy obsługi klienta, który nie chciałby nosić maseczki czy zasłaniać ust i nosa w inny sposób. Trudno powiedzieć czy zmiana przepisów pozwoli ukrócić wywoływane niekiedy awantury wywoływane w sklepach przez zapominalskich albo antymaseczkowo nastawionych klientów. Z pewnością odmowa obsłużenia takiego klienta nie będzie już wykroczeniem na podstawie art. 132 kw.
Kolejne przyjęte przez Sejm poprawki przewidują ułatwienia w zatrudnianiu lekarzy spoza państw Unii Europejskiej. Medycy skierowani do zwalczania epidemii koronawirusa otrzymają z tego tytułu specjalne dodatki do wynagrodzenia. W tym wypłatę 100% wynagrodzenia na kwarantannie. Równocześnie posłowie zdecydowali o wprowadzeniu tzw. klauzuli dobrego samarytanina. Pracownicy ochrony zdrowia zmagający się z epidemią nie będą ponosić odpowiedzialności za ewentualne popełnione błędy medyczne.
Rządzący uważają, że bezpłatne testy dla seniorów to zła strategia – słowackie doświadczenie pokazuje coś zupełnie innego
Niektóre senackie poprawki posłowie odrzucili. Mowa chociażby o powołaniu specjalnego Funduszu Pomocy przeznaczonego na zakup testów na covid-19. Testy te miały trafić do seniorów, opiekunów dzieci do pierwszego roku życia oraz pracowników pomocy społecznej. To oznacza, że nie będzie bezpłatnych testów dla osób starszych i szczególnie narażonych.
Na szczególną uwagę zasługuje argumentacja przedstawiona przez wiceministra zdrowia Sławomira Gadowskiego. Stwierdził on, że testy przesiewowe w przypadku epidemii koronawirusa nie są dobrą strategią. Masowe testowanie Słowaków pokazuje coś innego. Warto przy tym pamiętać, że realia polskie i słowackie bardzo się od siebie różnią. Zwłaszcza jeśli chodzi o liczbę populacji danego kraju.
Przyjęte przez Sejm rozwiązania czekają teraz na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. To bardzo ważne by weszły w życie jak najszybciej. W środę Polska pobiła kolejny rekord dziennego przyrostu nowych zakażeń koronawirusem. Tym razem jest to 18 820 nowych przypadków. Równocześnie z powodu covid-19 i chorób współistniejących zmarło 236 osób.
