Rolnik powinien być traktowany jako przedsiębiorca, chyba że prowadzi gospodarstwo rolne wyłącznie w celu samozaopatrzenia, to jest na własne potrzeby. Stwierdził tak Sąd Najwyższy.
Sprawa, którą zajmował się sąd, dotyczyła skargi nadzwyczajnej złożonej przez prokuratora generalnego w sprawie pewnego rolnika.
W 2016 r. rolnik zakupił ciągnik za kwotę 70 tys. zł brutto. Nie zawarł ze sprzedawcą pisemnej umowy, ale otrzymał fakturę VAT. Szybko okazało się, że maszyna jest wadliwa. Już w trakcie pierwszych prac na polu ujawniły się usterki ciągnika, w postaci niewłaściwie działającej turbosprężarki oraz układu hydraulicznego. Z uwagi na konieczność wykonania prac polowych, których odłożenie w czasie było niemożliwe, rolnik zlecił naprawy we własnym zakresie, za które poniósł – według własnych twierdzeń – koszt w kwocie ponad 8 tys. zł. Brak reakcji ze strony sprzedawcy, do którego odezwał się nabywca, spowodował, że powód wezwał pozwanego do obniżenia ceny, zwłaszcza że kłopoty z ciągnikiem nie skończyły się wyłącznie na powyżej wskazanych naprawach.
Sąd rejonowy zasądził na rzecz rolnika kwotę ponad 19 tys. zł. Ale już sąd okręgowy stwierdził, że pieniądze się nie należą. W uzasadnieniu wskazał on, że powód zawierał umowę nie jako konsument, lecz jako przedsiębiorca. Nie ma zatem podstaw, by korzystał z uprawnień przysługujących konsumentom, takich jak żądanie obniżenia ceny czy powoływanie się na przepisy o rękojmi.
Wskutek skargi nadzwyczajnej sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Ten przyznał jednak rację sądowi okręgowemu.
„W świetle przepisów prawa publicznego, rolnik prowadzi działalność gospodarczą. Natomiast na gruncie przepisów cywilnoprawnych rolnik powinien być traktowany jako przedsiębiorca, chyba że wyjątkowo prowadzi gospodarstwo rolne wyłącznie w celu samozaopatrzenia, tj. na własne potrzeby”
– wskazano w uzasadnieniu wyroku. A zatem, w ocenie sądu, działalność powoda nie kwalifikuje się jako zawieranie transakcji w reżimie konsumenckim.
Co istotne, dla transakcji zawartych od 1 stycznia 2021 r. sprawy mają się trochę inaczej, choć ta konkretna zapewne zakończyłaby się tak samo. Od tej daty bowiem przedsiębiorcy mogą korzystać z uprawnień konsumenckich, pod warunkiem że nabywany towar nie jest wykorzystywany do prowadzenia działalności gospodarczej. Gdyby więc wspomniany rolnik kupił telewizor, choćby na fakturę – byłby traktowany jak konsument. Ale już przy nabyciu ciągnika zakładać należy, że rolnik z uprawnień konsumenckich skorzystać by nie mógł.
Wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego 2021 r., sygn. akt I NSNc 152/20