Chodzi o urlop uzupełniający. Taka sytuacja będzie miała miejsce, gdy zatrudniony od kilku lat pracownik dopiero w 2021 r. doniesie wcześniejsze świadectwa pracy uprawniające go do 26 dni urlopu wypoczynkowego (a nie 20 dni) od 2017 r. Prawo do przedawnienia urlopu za 2017 r. mija dopiero 30 września 2021 r.
Długość urlopu wypoczynkowego uzależniona jest od okresu zatrudnienia i jest uregulowana w kodeksie pracy w art. 154 par. 1. 10 lat zatrudnienia upoważnia do 26 dni urlopu rocznie. W przypadku gdy staż zawodowy jest poniżej 10 lat pracownik ma prawo do 20 dni wypoczynku. Pamiętać należy, że do okresu zatrudnienia wlicza się ukończoną szkołę. I tak: kończąc studia wyższe (nie ma znaczenia, czy licencjackie, czy magisterskie) wystarczą dwa lata pracy, by nabyć prawo do 26 dni urlopu. W przypadku ukończenia szkoły policealnej – 4 lata, a po ogólniaku – 6 lat, by mieć prawo do dłuższego wypoczynku. Natomiast w przypadku szkół zawodowych liczba lat do przepracowania, by nabyć wyższy wymiar urlopu, zależy od długości nauki. Absolwentom zasadniczych szkół maksymalnie liczy się 3 lata nauki do okresu zatrudnienia, a jeśli chodzi o szkoły średnie zawodowe (liceum lub technikum) maksymalnie 5 lat.
Jednocześnie warto podkreślić, iż pracownik ma obowiązek wykorzystać zaległy urlop do końca września roku następnego, np. za 2020 rok do końca września 2021 roku. Wszelkie roszczenia wynikające ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu po 3 latach, w tym roszczenie urlopowe. Po trzech latach zatem roszczenie przepada.
W sytuacji gdy pracownik dostarcza obecnemu pracodawcy świadectwa pracy od poprzednich pracodawców dokumentujące nabycie uprawnień do większego wymiaru urlopu za lata poprzednie, należy rozpatrzeć je pod dwoma względami. Po pierwsze – nabyte uprawnienie dotyczy wyłącznie okresu pracy u obecnego pracodawcy. Nie musi on bowiem udzielać dodatkowych dni wolnych od pracy za swojego poprzednika. Druga kwestia natomiast konieczna do rozpatrzenia to sprawdzenie, czy roszczenie nie uległo przedawnieniu.
Nawet 50 dni urlopu wypoczynkowego w 2021
Urlop za 2017 rok pracownik miał prawo wykorzystać do końca września 2018 roku. I dopiero od 1 października 2018 roku należy liczyć okres przedawnienia urlopu przysługującego za 2017 r. Tym samym 3 lata upływają 30 września 2021 r. W opisanej sytuacji pracodawca powinien za lata 2017, 2018, 2019 oraz 2020 doliczyć po 6 dni urlopu wypoczynkowego, czyli łącznie 24 dni. Jednocześnie ma obowiązek umożliwić pracownikowi jego wykorzystanie wraz z ewentualnymi dniami urlopu zaległego za 2020 roku do 30 września 2021 roku. Biorąc pod uwagę, że od 1 stycznia 2021 r. pracownikowi przysługuje 26 dni urlopu za rok 2021, łącznie pracownik może wypoczywać 50 dni w 2021 roku.
Przyjmując, że pracownik wykonuje swoje obowiązki po 8 godzin dziennie, to może liczyć na 2,5 miesiąca wolnego, gdyż w urlopie uwzględnia się jedynie dni robocze. Średnio w miesiącu jest 21 dni roboczych (w każdym miesiącu może być inna liczba dni pracujących i jest ona uzależniona od kalendarza). Przysługujący urlop przelicza się na godziny. W przypadku jeśli pracownika dotyczy równoważny czas pracy, czyli jednego dnia pracuje według grafiku np. 12 godzin, drugiego 8, by kolejne dni mieć wolne (suma godzin w miesiącu musi się zgadzać) możliwe jest takie dobranie dni urlopowych, że w rzeczywistości w połączeniu z dniami wolnymi od pracy jeszcze dłużej będzie wypoczywał.