Trudno o większy koszmar dla przedsiębiorcy niż pożar w jego zakładzie. Dlatego tak istotne jest, aby jak najlepiej przeciwdziałać czynnikom, które mogą doprowadzić do pojawienia się ognia. Jednym z ważnych elementów takiej profilaktyki są badania termowizyjne w firmie, obejmujące instalacje elektryczne. Praktyka pokazuje, że w większości zakładów podczas takich pomiarów identyfikowane są usterki, które w skrajnych przypadkach mogą być bardzo niebezpieczne.
Badania termowizyjne w firmie
Systemy sygnalizacji pożaru, stałe urządzenia gaśnicze, odpowiednie przeszkolenie pracowników. To wszystko to niezbędnik każdego, kto chce uniknąć pożaru w firmie i jego zwykle dramatycznych skutków. Ale coraz bardziej na znaczeniu zyskują też działania prewencyjne. Dlatego przedsiębiorcy od kilku lat coraz częściej sięgają po badania termowizyjne instalacji elektrycznych.
O bezdotykowych pomiarach temperatury słyszymy w ostatnich miesiącach głównie za sprawą pandemii Covid-19 w kontekście przesiewowego skanowania temperatury u ludzi. Tymczasem kamery termowizyjne mogą odgrywać też ogromną rolę w przeciwdziałaniu pożarom w zakładach przemysłowych.
Przyczyny pozarów
Statystyki NFPA (amerykański Narodowy Związek Ochrony Przeciwpożarowej) z lat 2011-2015 pokazują jasno: aż 24% pożarów w obiektach przemysłowych było spowodowanych usterkami instalacji elektrycznych. W wielu przypadkach powodem pojawienia się ognia nie były znaczące zaniedbania gospodarzy obiektów. Po prostu wielu z nich nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że w zakładowej instalacji elektrycznej rozwija się stan awaryjny.
O usterce instalacji elektrycznej jako przyczynie pożaru słyszymy regularnie w mediach, gdy relacjonowane są choćby pożary domów, kościołów czy zakładów pracy. I choć w przypadku części tych zdarzeń instalacje często posiadały ważne badania okresowe, to takie minimalne działanie prewencyjne okazywało się często niewystarczające. Przy dużej liczbie instalacji elektrycznych w obiekcie warto więc zastanowić się nad rozszerzeniem programu pomiarowego np. o badania termograficzne.
Bez diagnozy ani rusz
Szybkie zidentyfikowanie i zdiagnozowanie nieprawidłowości w instalacji elektrycznej daje okazję do błyskawicznej naprawy usterki i szybkiego zażegnania ewentualnego zagrożenia. Wspomniane wcześniej badanie termowizyjne w zakładzie pracy polega na dokładnym sprawdzeniu rozkładu temperatur we wnętrzu między innymi szaf sterujących, rozdzielnic elektrycznych, na przyłączach przewodów zasilających czy powierzchni transformatorów. Każde odstępstwo od standardowej temperatury jest praktycznie od razu widoczne na termogramie wygenerowanym przez kamerę.
Badanie termowizyjne to pomiar bardzo szybki, dobrze diagnozujący stan połączeń i aparatów instalacji elektrycznej. Pozwala on inżynierowi oraz klientowi w łatwy sposób ocenić czy wszystko działa poprawnie.
…mówi Piotr Przybysz z ERGO Hestii, która oferuje takie rozwiązania od ponad trzech lat. W tym czasie przeprowadziła już kilkaset badań termowizyjnych.
Jak wygląda badanie termowizyjne?
Badanie termowizyjne w firmie zwykle trwa do kilku godzin, choć wiele tu zależy od wielkości obiektu (może ono nawet rozciągnąć się na jeden lub dwa dni robocze). Specjalista wyposażony w kamerę termowizyjną obchodzi cały zakład i rejestruje termogramy. Czym one są? W dużym uproszczeniu swoistymi zdjęciami obrazującymi rozkład temperatur w/na analizowanym obiekcie. Ważne jest, by badanie przeprowadzać w czasie normalnego obciążenia zakładu. Chodzi przecież o wykrycie zjawisk, jakie zachodzą podczas codziennej eksploatacji. Istotne jest też, aby właściciel zapewnił na czas prowadzenia pomiarów asystę elektryka zakładowego z uprawnieniami do pracy pod napięciem. To on musi badającemu dać dostęp do wnętrza rozdzielnic elektrycznych. Liczba termogramów wykonywanych podczas pojedynczej wizyty wynosi od kilkudziesięciu do nawet kilkuset zdjęć.
Wynik badania prezentowany jest w formie raportu, który zawiera:
- charakterystykę warunków pomiarowych oraz użytego sprzętu pomiarowego
- listę badanych punktów
- termogramy zidentyfikowanych anomalii termicznych wraz z komentarzem
- opis skali ocen zastosowanej w raporcie
Reszta już pozostaje w naszych rękach. Najlepiej zadbać o wyeliminowanie wszystkich usterek, ale kluczowe są te, które tak naprawdę w każdej chwili mogą zamienić się w niebezpieczny dla ludzi i mienia pożar.
Jak często badanie IR wykrywa anomalie termiczne?
Skala ujawnionych potencjalnych zagrożeń bywa naprawdę duża. „Średnio na jeden audyt mamy około pięciu-sześciu anomalii termicznych, z czego jedna jest klasyfikowana jako krytyczna”, mówi Piotr Przybysz z ERGO Hestii. Co oznacza „krytyczna”? Że badany aparat lub obwód trzeba natychmiast wyłączyć albo pilnie naprawić ze względu na występującą w nim wysoką temperaturę.
Jak często prowadzić badania termograficzne? „Zwyczajowo takie pomiary są prowadzone raz do roku, natomiast w przypadku klientów, którzy są z różnych powodów bardziej wrażliwi na problemy w zapewnieniu ciągłości dostaw energii elektrycznej, robimy je dwa-trzy razy do roku”, dodaje Piotr Przybysz z ERGO Hestii. Nic nie stoi także na przeszkodzie, by badania termowizyjne instalacji elektrycznych wykonać również w naszym domu. Teoretycznie ryzyko wystąpienia pożaru wskutek awarii instalacji elektrycznej powinno być w nim co prawda mniejsze niż w wypełnionym elektrycznymi urządzeniami produkcyjnymi zakładzie, ale w określonych przypadkach – np. dom w konstrukcji szkieletowej drewnianej – warto rozważyć taką możliwość.
Prewencja a badanie termowizyjne
Podsumowując: w przypadku audytu termowizyjnego mówimy o technologii, która może mieć istotne znaczenie w zapobieganiu pożarom. Oczywiste jest przecież, że zdecydowanie bardziej opłacalne dla przedsiębiorców powinno być inwestowanie w pomiary prewencyjne, niż usuwanie często dotkliwych strat popożarowych dla zakładu. Tym bardziej, że wraz z rozwojem technologii nasze budynki, zakłady produkcyjne są coraz bardziej naszpikowane odbiornikami elektrycznymi. I nawet przy zatrudnieniu najlepszych fachowców i perfekcyjnej dbałości o infrastrukturę, trudno czasem wykryć wszystkie usterki bez wsparcia w postaci specjalistycznej diagnostyki. Właśnie dlatego pojawił się pomysł wykonania badań termowizyjnych jako prostej i nieinwazyjnej formy pomiarów diagnostycznych o charakterze prewencyjnym, których popularność rośnie w całej Polsce z miesiąca na miesiąc.