Twardy lockdown w Turcji. Z uwagi na rekordowe liczby odnoszące się do zakażeń na koronawirusa, władze zdecydowany się na twardy lockdown. Co z zaplanowanymi wyjazdami do tego kraju?
Lockdown w Turcji
„Anadolu Agency” donosi, że Turcja wprowadzi pełny lockdown. Obostrzenia epidemiczne związane z sukcesywnie pogarszającą się sytuacją koronawirusową wyrażać się będą w wyjątkowo dotkliwych restrykcjach. Wprowadzony zostanie zakaz przemieszczania się między miastami, czy też zablokowana zostanie nauka w szkołach.
Restrykcje zostaną wprowadzone od najbliższego czwartku i potrwają do 17 maja. Większość zakładów pracy będzie musiało przejść w tryb zdalny – z wyjątkiem sektora spożywczego i przemysłowego. Tak drastyczne działania wynikają z chęci o zdrowie, a także woli zapobiegnięcia kolejnym wzrostom zakażeń i zgonów. Jak tłumaczył Recep Tayyip Erdogan po specjalnym, poniedziałkowym spotkaniu:
W czasie, gdy Europa wchodzi w fazę luzowania obostrzeń, my musimy za wszelką cenę zmniejszać liczbę przypadków zakażeń, aby nie pozostać „w tyle”. W przeciwnym razie będziemy musieli stawić czoła konsekwencjom w każdej dziedzinie, od turystyki po handel i edukację.
Do nadchodzących restrykcji zalicza się także zamknięcie gastronomii – działalność będzie możliwa jedynie na wynos – a duże placówki handlowe (super- i hipermarkety) nie będą działać w niedziele. Samo przemieszczanie się między miastami wymagać będzie specjalnego zezwolenia, zaś wobec wszystkich obowiązywać będzie godzina policyjna.
Liczba zakażeń w Turcji znajduje się na szczycie, a to powoduje, że konieczne są bezwzględne działania. Wprawdzie od 14 stycznia trwa akcja szczepień, jednakże nie idzie ona tak szybko, jakby obywatele Turcji tego chcieli. W kontekście tureckich obostrzeń warto poruszyć jeszcze jedną kwestię – co z turystyką?
Majówka w Turcji – co z zaplanowanym wyjazdem?
W sieci można przeczytać, że Turcja staje się dosyć atrakcyjnym celem turystycznym na najbliższy okres – w szczególności majówkę. Pogoda ma dopisywać, a ceny w hotelach są zaskakująco niskie. Jednak – w obliczu niniejszych doniesień – nasuwa się pytanie. Czy lockdown w tym kraju może wpłynąć na turystykę?
Przyjezdni do Turcji zobowiązani są, jak informuje rodzime, ale i tureckie MSZ, do przedstawienia aktualnego badania na obecność koronawirusa – rzecz jasna negatywnego – a w przeciwnym wypadku zastosowana będzie kwarantanna. Same hotele mogą funkcjonować, jednakże jedynie te, które znajdują się na specjalnej liście.
Jak widać z powyższych informacji, lockdown nie ma na celu zamknięcia turystyki, a niedopuszczenie do sytuacji, w której zamknięcie jej stanie się konieczne. Zaplanowane wyjazdy – przy wypełnieniu obowiązków wynikających z epidemicznych regulacji – mogą się zatem odbyć.
Wprowadzenie lockdownu powoduje jednak, że samo podróżowanie po Turcji stanie się w zasadzie niemożliwe. Zakaz poruszania się pomiędzy miastami, czy też wstrzymanie działalności wielu przedsiębiorstw, sklepów, czy instytucji, to nie są dobre wieści dla turystów.
W Turcji 26 kwietnia odnotowano 37312 przypadki, zaś średnia z ostatniego tygodnia wynosi 49098. Dla porównania w Polsce (przy dwukrotnie mniejszej populacji) jest to odpowiednio 7224 i 10119. W Turcji widać obecnie szczyt epidemii, czego – w świetle turystycznych planów – należy mieć świadomość.