Od ogłoszenia w Polsce stanu epidemii upłynęło już prawie 19 miesięcy. Wprowadzony wtedy zakaz eksmisji z nadal obowiązuje. Niestety objął głównie przypadki, gdy obowiązek opróżnienia lokalu orzeczono jeszcze przed ogłoszeniem tego stanu. Dzięki temu wielu cwaniaków, wcale nieposzkodowanych przez epidemię, żyje na koszt właścicieli nieruchomości. Ministerstwo Sprawiedliwości obiecuje od miesięcy zmianę prawa, ale tempo prac jest skandaliczne.
Zakaz eksmisji nadal obowiązuje
Wirus ma się dobrze i końca jego nie widać. Sytuacja jest o tyle bulwersująca, że jak wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich, głównymi „beneficjentami” zakazu eksmisji nie stały się wcale osoby, których sytuacja majątkowa uległa pogorszeniu na skutek pandemii. Właściciele nieruchomości nie dość, że zostali pozbawienie zarobku. To jeszcze muszą ponosić koszty utrzymania lokalu. Najbardziej zdesperowani wystawiają mieszkania na sprzedaż za cenę dużo niższą niż rynkowa. Ten upust ma skusić do kupna lokalu z niepłacącym lokatorem. Mimo czasem naprawdę dużej obniżki trudno znaleźć nabywcę, ponieważ nie wiadomo, jak długo zakaz eksmisji spowodowany pandemią będzie trwał.
Wynajmujący nie są jedynymi poszkodowanymi. Zakaz eksmisji chroni też sprawców przemocy domowej. Nadal mieszkają oni ze swoimi ofiarami. Chroni on też osoby, uciążliwe dla sąsiadów. Naruszające mir domowy. Zakaz sprawia, że tacy ludzie czują się kompletnie bezkarni.
Kogo powinno chronić prawo?
Rzecznik Praw Obywatelskich próbuje od lipca przekonać Ministerstwo Sprawiedliwości do zmiany przepisów. Jesienią resort poinformował Rzecznika, że rozpoczął prace nad zmianą prawa. Nic dotąd z tego nie wynikło. RPO postanowił zainteresować problemem premiera Morawickiego. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przekazała sprawę do resortu ministra Ziobry. Minister za pośrednictwem swojej zastępczyni Katarzyny Frydrych, tak odpowiedział Rzecznikowi Praw Obywatelskich.
„Uprzejmie wskazuję, że Ministerstwo Sprawiedliwości dostrzega opisane przez Pana problemy. W związku z tym w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego zostały wszczęte prace legislacyjne mające na celu zmianę obowiązującego stanu prawnego, jednakże są one na początkowym etapie i trudno w tym momencie określić ich dalszy przebieg”.
Ile w Polsce znaczy prawo własności?
W ocenie RPO dalsze bezterminowe utrzymywanie tak szeroko określonego zakazu eksmisji z lokali mieszkalnych może pozostawać w sprzeczności z wartościami konstytucyjnymi (art. 64 ust. 3 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji). Trudno określić jako tymczasowy zakaz, który obowiązuje bez wyznaczenia daty końcowej.
„Wobec powyższego, zmuszony jestem podtrzymać stanowisko, zgodnie z którym zachodzą uzasadnione wątpliwości, czy dalsze, de facto bezterminowe, utrzymywanie przez państwo zakazu eksmisji z lokali mieszkalnych, ustanowionego w tak szerokim zakresie podmiotowym i przedmiotowym, nie narusza standardów konstytucyjnych. Dlatego RPO zwraca się do premiera o stanowisko. A jeśli podzieli wątpliwości, o rozważenie celowości działań legislacyjnych zmierzających do złagodzenia zakazu lub zapewnienia stosownych rekompensat” napisał Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich.
Ustawowe zapewnienie rekompensat jest o tyle ważne, że uzyskanie odszkodowania od dłużnika za dalsze zajmowanie lokalu, z którego orzeczona została eksmisja, może być praktycznie niemożliwe albo utrudnione. Trudno sobie wyobrazić, że taka osoba wywiąże się z obowiązku zapłaty odszkodowania. Oczywiście pozostaje wynajmującemu droga sądowa, ale to oznacza dodatkowe koszty, a rezultat może być niepewny, a już na pewno mocno odroczony w czasie.