Dla większości Polaków źródłem dochodów jest umowa o pracę. Część osób dodatkowo zarabia na umowie zlecenie lub umowie o dzieło. Ministerstwo Finansów przygotowało poradnik, jak się w takim przypadku rozliczać. Co lepsze? Wyższy przelew teraz i ewentualna dopłata podatku w rozliczeniu rocznym? Czy też przeciwnie, nadpłata podatku, ale mniejsze wpływy na konto? Umowa o pracę łączona z umową zlecenie w Polskim Ładzie.
Umowa o pracę łączona z umową zlecenie w Polskim Ładzie
Jeśli łączysz umowę o pracę z umową zlecenie to chcąc znaleźć najkorzystniejszy dla siebie sposób rozliczeń z fiskusem powinieneś odpowiedzieć sobie na trzy pytania. Jakie – szacunkowo – osiągnę w tym roku dochody? Z jakich ulg będę korzystać? Czy wolę dostawać teraz więcej pieniędzy i ewentualnie nadpłacić podatek w 2023 roku przy okazji rozliczenia rocznego?
Odpowiedzi na te pytanie pomogą zdecydować, na przykład, o uwzględnieniu kwoty zmniejszającej podatek. Przypominamy, że w tej chwili jest to 425 zł miesięcznie. Żeby dostać większą wypłatę teraz trzeba złożyć oświadczenie (PIT-2) u jednego pracodawcy. Miej świadomość, że teraz dostaniesz większy przelew, ale, w zależności od osiągniętych dochodów i ulg, z których skorzystasz być może trzeba będzie dopłacić podatek przy rozliczeniu rocznym. Nie chcesz takich niespodzianek? Nie składasz PIT-2. Dostajesz mniejszy przelew, ale być może w przyszłym roku po rozliczeniu rocznym, dostaniesz zwrot podatku.
PIT-2 nie składasz u zleceniodawcy. Ministerstwo Finansów przypomina, że wniosek o niepobieranie zaliczek na podatek dochodowy od umowy zlecenia może zostać złożony zleceniodawcy, o ile roczne dochody podatnika nie przekroczą
30 000 zł i jednocześnie nie osiąga on innych dochodów, poza dochodami uzyskiwanymi od tego płatnika. Tak wygląda umowa zlecenie w Polskim Ładzie. Jeśli masz dochód z umowy o pracę, nie możesz złożyć PIT-2 u zleceniodawcy.
Co z ulgą dla klasy średniej?
Ulga dla klasy średniej – co musisz o niej wiedzieć? Pracodawca powinien uwzględniać tę ulgę na etapie obliczania zaliczek. W zależności od wysokości przychodu, kwota samej ulgi rośnie stopniowo od 1,92 zł (dla przychodu 5701 zł brutto) do 1121,5 zł (dla przychodu 8 550 zł). Ulga jest tak skonstruowana, że powyżej tej kwoty obniża się do 0 (dla przychodu 11 142 zł). Niestety ulga dla klasy średniej jest jednym z bardziej skomplikowanych tworów Polskiego Ładu. Prawo do ulgi trzeba weryfikować nie tylko przy miesięcznych dochodach, ale także w momencie składania zeznania rocznego. Dopiero wtedy można będzie mieć pewność czy ta ulga się podatnikowi należała. Ostatecznie bowiem przysługuje ona tylko tym podatnikom, którzy osiągają roczny przychód w przedziale od 68 412 zł do 133 692 zł.
Dlatego Ministerstwo Finansów radzi nam oszacować, ile w ciągu roku zarobimy na umowie o pracę. Jeśli więcej niż 133 692 zł, to żeby nie musieć dopłacać podatku w rozliczeniu rocznym, można złożyć pracodawcy rezygnację z jej stosowania. Zarobki z umowy zlecenia nie wpływają na limit, który warunkuje prawo do ulgi. Ulgi dla klasy średniej nie stosują zleceniodawcy.
Przerwa na reklamę: Nie masz działalności gospodarczej, a twój klient chce dostać fakturę? Jest proste i wygodne rozwiązanie tego problemu. Polska platforma Useme przygotowała rozwiązanie, które jest skrojone pod twoje potrzeby.
Drugi próg podatkowy
Pierwszy próg podatkowy wynosi teraz 120 tys. zł. Do tej kwoty płacimy 17 proc.podatku dochodowego, pomniejszając go o 5100 zł. Od nadwyżki ponad 120 tys. zł podatek dochodowy wynosi 32 proc. Może być tak, że dochody z pracy mieszczą się w pierwszym progu. Z umowy zlecenia też, ale po zsumowaniu przekraczają 120 tys. zł. W takim wypadku przy zeznaniu rocznym trzeba będzie dopłacić podatek. MF przypomina, że można złożyć u pracodawcy oraz u zleceniodawcy wnioski o zastosowanie wyższej, czyli 32 procentowej stawki podatkowej. Wtedy bieżące wpływy na konto będą niższe, ale może w przyszłym roku przy rozliczaniu rocznym, podatnik dostanie zwrot podatku.
Sytuacja każdego podatnika może być inna. Dlatego każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Tak w kwestii PIT-2, jak i ulgi dla klasy średniej czy płacenia wyższej stawki. Co woli? Dostawać przez cały rok więcej na konto, a ewentualnie nadpłacić podatek w przyszłym roku? Czy też odwrotnie – dostawać teraz mniej czyli kredytować państwo, a w przyszłym roku zainkasować zwrot? Pieniądz, który mogę dostać dziś wydaje mi się lepszą perspektywą, niż ten, na który muszę czekać do przyszłego roku. Zwłaszcza przy takiej inflacji. Poradnik Ministerstwa Finansów nie uwzględnia też indywidualnych przypadków, jak korzystanie z innych ulg, niż dla klasy średniej. Chodzi na przykład o ulgę na dzieci, rehabilitacyjną czy wspólne rozliczenie z małżonkiem.
Jest jeszcze jedna ważna kwestia, która komplikuje podejmowanie decyzji podatkowych – czyli ciągłe zmiany dopiero co wprowadzonych przepisów. Porady Ministerstwa Finansów mogą jutro zdezaktualizować się ze względu na wprowadzone przez resort zmiany.