Według badań, nadużywanie alkoholu dotyczy blisko 2,5 mln Polaków*, z czego około milion to „prawdziwi” alkoholicy. Patologiczne spożywanie alkoholu jest nieobojętne dla prawa, a często zdarza się tak, że zmarły pozostawił testament, ale sporządził go w okresie, w którym pił. Czy taki dokument jest ważny?
Testament sporządzony przez alkoholika
Oczywiste dla każdego jest to, że testament może sporządzić tylko człowiek. Prawo uszczegóławia tę kwestię, dodając, że tzw. zdolność testowania ma jedynie osoba mająca pełną zdolność do czynności prawnych. Chodzi o osobę, która ukończyła 18 lat (bądź 16 lat i jest kobietą, która zawarła związek małżeński), a także nie jest ubezwłasnowolniona całkowicie, czy też częściowo.
Sama zdolność do sporządzenia testamentu nie oznacza z automatu, że testament jest ważny. Kodeks cywilny określa w art. 945 k.c. kiedy testament jest nieważny. Do tych przesłanek należą:
- stan wyłączający świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli
- działanie pod wpływem błędu uzasadniającego przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod wpływem błędu, nie sporządziłby testamentu tej treści
- działanie pod wpływem groźby
Ten przepis ma charakter przepisu szczególnego wobec generalnych regulacji dotyczących wad oświadczeń woli, a więc tylko powyższe sytuacje mogą uzasadniać nieważność testamentu. Zostawmy jednak na razie kwestie prawne.
Sam alkoholizm to bardzo szerokie – szczególnie w naszym społecznym rozumieniu – pojęcie. Jak każde inne uzależnienie, stanowi regularne przyjmowanie pewnej substancji celem utrzymania dobrostanu psychicznego. Mechanizm uzależnienia opiera się m.in. na swego rodzaju strachu przed skutkami odstawienia alkoholu.
Alkoholik a testament
Zachowania alkoholików to szerokie spektrum. Schematy picia także, inne są również – w kontekście konkretnej osoby – przyjmowane dawki oraz skutki długotrwałego spożycia. Są więc alkoholicy pijący regularnie, ale nie na tyle nadmiarowo, by doznać najbardziej „dramatycznych” fizycznych skutków spożywania alkoholu. Są w końcu tacy, którzy regularnie wpadają w cug alkoholowy, nie do końca będąc świadomym swoich czynów i myśli.
Jest też przecież stan zwany delirum tremens wywołany nagłym odstawieniem alkoholu, podczas którego alkoholik z reguły doznaje głębokich zaburzeń świadomości, którym mogą towarzyszyć iluzje i omamy (słynne „białe myszki”, choć najczęściej – co ciekawe – są to koty). Osoba uzależniona znajduje się więc w różnych stanach psychofizycznych, podczas których może przecież m.in. sporządzić testament.
Mówimy tutaj o całym wachlarzu różnych wariantów. Może być tak, że osoba pod bardzo dużym wpływem alkoholu zechce sporządzić testament. Może być też tak, że czyni to w stanie wyłączającym świadomość. W końcu można sobie także wyobrazić sytuację, w której alkoholik „na głodzie” przekupiony zostaje alkoholem, w zamian sporządzając akt ostatniej woli. Czy w przedstawionych sytuacjach testament jest ważny?
Świadome lub swobodne podjęcie decyzji
Odnosząc się do powyższych scenariuszy, skupić się należy przede wszystkim na przesłance zaistnienia stanu wyłączającego świadome lub swobodne podjęcie decyzji, czy też wyrażenie woli. W tym zakresie można posiłkować się art. 82 k.c., który dookreśla, że chodzi o jakiekolwiek powody dające taki skutek.
Przez stan wyłączający świadome lub swobodne podjęcie decyzji rozumieć należy takie okoliczności (zachodzące wewnątrz osoby), które można rozumieć za pewną niemożność rozpoznania i rozumienia swoich zachowań. Taki stan bada się w momencie sporządzania testamentu i czyni się to precyzyjnie.
Oznacza to, że sam fakt uzależnienia od alkoholu nie ma wpływu na ważność testamentu. Jednakże jeżeli testament sporządzono w sytuacji upojenia alkoholowego, czy majaczenia, a testator nie był świadomy swoich działań, to można doprowadzić do stwierdzenia jego nieważności.
Warto pamiętać, że zarzut nieważności testamentu należy podnieść w określonym terminie. Osoba, która ma interes w stwierdzeniu nieważności, ma na to 3 lata od dnia, w którym dowiedziała się o przyczynie nieważności. A w każdym razie nie później niż w ciągu 10 lat po śmierci spadkodawcy.
Najlepiej powoływać się na nieważność od razu w trakcie postępowania ws. nabycia spadku. Taką okoliczność należy oczywiście udowodnić. Nie obejdzie się najpewniej bez przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych. Trzeba także pamiętać, że są to sprawy niezwykle trudne. Niemniej wyraźne wskazanie, że testatorem był alkoholik, który miał okresowo stany nieświadomości, zwiększa szanse na uzyskanie pozytywnego rozstrzygnięcia.
* dane dotyczące spożycia: „Global status report on alcohol and health 2018”, WHO, 2018