Wobec rosnącej inflacji coraz częściej podnoszono kwestię konieczności drugiej waloryzacji – jeszcze w 2022 r. Teraz jednak minister Maląg rozwiała oczekiwania emerytów, oficjalnie ogłaszając, że drugiej waloryzacji nie będzie. Zamiast tego emeryci i renciści mają cieszyć się… czternastą emeryturą.
Drugiej waloryzacji nie będzie
Rząd na początku roku – z powodu szalejącej inflacji (w marcu była już dwucyfrowa) rozważał wprowadzenie drugiej waloryzacji emerytur i rent. Rozwiązanie było popierane przez większość ekspertów; pojawiały się już nawet komentarze, czy druga waloryzacja powinna być kwotowa, czy procentowa. Z sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie „SE” pod koniec lutego (ale jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie) wynikało, że ankietowani preferują pierwsze rozwiązanie. Badani woleli nie ryzykować i otrzymać pewną kwotę – która dla wszystkich uprawnionych do świadczenia emerytalnego/rentowego byłaby taka sama.
Najwyraźniej jednak rząd zrezygnował ostatecznie z pomysłu i drugiej waloryzacji w 2022 r. nie będzie – co potwierdziła oficjalnie minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w Programie I Polskiego Radia.
Dlaczego rząd wycofał się z planu drugiej waloryzacji? Jak tłumaczyła minister, waloryzacja rent i emerytur w 2022 r. była wyższa, niż zakładane wskaźniki GUS. Z tego względu rząd nie planuje drugiej waloryzacji, ale – jak podkreśliła – rząd planuje wypłatę czternastych emerytur. Wniosek jest zatem prosty. Emeryci powinni zadowolić się „czternastką”, której los do końca nie był przesądzony. Jak zresztą stwierdziła minister,
Czternasta emerytura cały czas była analizowana, czy będzie w tym roku jako dodatkowe świadczenie, czy też nie. Została decyzja podjęta przez pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, przez pana premiera Mateusza Morawieckiego, że to świadczenie będzie realizowane właśnie analizując sytuację gospodarczą i analizując właśnie przede wszystkim zasobność portfeli emerytów w związku z inflacją rosnącą.
Rządzący uważają, że i tak zrobili dużo dla emerytów
Oczywiście trzeba przyznać, że faktycznie czternasta emerytura była początkowo planowana jako świadczenie jednorazowe. Rządzący ostatecznie jednak doszli do wniosku, że „czternastkę” wypłacą również w 2022 r. Należy jednak podkreślić, że pomysł drugiej waloryzacji rent i emerytur pojawił się już po podjęciu decyzji o wypłacie czternastych emerytur także i w tym roku. Zasłanianie się „czternastką” nie ma zatem większego sensu.
Czternaste emerytury mają zostać wypłacone w IV kwartale roku – prawdopodobnie w październiku. Mają wynieść tyle, co minimalna emerytura – czyli 1338 zł brutto. Będzie też obowiązywał próg dochodowy i zasada „złotówka za złotówkę” – emeryci, którzy przekroczą próg, otrzymają odpowiednio pomniejszoną „czternastkę”. Otrzymujący największe świadczenia mogą zatem nie otrzymać dodatkowej emerytury.