Wyją syreny w całej Polsce. O co chodzi? Nie oznaczają żadnego niebezpieczeństwa, choć nasi goście z Ukrainy mogą to tak odebrać. Celem władz jest upamiętnienie 12 rocznicy katastrofy smoleńskiej. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie miasta zastosują się do zarządzenia o włączeniu syren.
Syreny w całej Polsce
Minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński, opublikował w sobotę na swoim Twitterze kontrowersyjną informację. Obwieścił, że zawyją syreny w całej Polsce.
Jutro o godz. 8:41, w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, zawyją syreny alarmowe we wszystkich województwach w całym kraju. Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę.
Cześć Ich pamięci!
Taki wpis spowodował znaczne poruszenie. Nie dość, że za granicą trwa wojna, mamy trzeci stopień zagrożenia cyberprzestępczością, to w Polsce jest już ponad 2 miliony uchodźców z Ukrainy, głównie kobiety z dziećmi. Często uciekające z obszarów wojennych, a nawet bezpośrednio dotknięte działaniami zbrojnymi.
Jeżeli komuś – na przykład dziecku – syreny kojarzą się z nalotami bombowymi, śmiercią i cierpieniem, to usłyszenie ich w Polsce na szeroką skalę nie wydaje się przyjemnym doświadczeniem – mówiąc delikatnie. Sam uważam, że pomysł jest co najmniej nie na miejscu, podobnie komentują to psycholodzy.
Jeżeli władze centralne popełniają oczywiste błędy, to pewne działania podjąć mogą samorządy. Prezydent Katowic wprost zapowiedział w sobotę 9 kwietnia, że syren miasto nie uruchomi. Burmistrz Ustrzyk Dolnych zapowiedział z kolei odłączenie zasilania od syren w czasie, w którym powinny zostać uruchomione.
Nie wszędzie będzie słychać syreny
Oko.press podaje, że lista miejscowości, które nie włączą samorządowych syren, prezentuje się następująco:
Bieruń, Bydgoszcz, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Gorzów Wielkopolski, Jelenia Góra, Katowice, Kraków, Łódź, Opole, Poznań, Przemyśl, Ruda Śląska, Rybnik, Rzeszów, Sopot, Sosnowiec, Starachowice, Świdnica, Tychy, Ustrzyki Dolne, Warszawa
Rządzący bronią się z kolei tak, że osobom z ukraińskimi kartami SIM przesłany zostanie ALERT-RCB o tym, że syreny dotyczą katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem z 2010 roku. To jest według mnie za mało, szczególnie, że nie każdy przybyły do Polski ma w telefonie ukraińską kartę.
Premier Mateusz Morawiecki, w mojej ocenie nieco cynicznie, wyjaśnił, że syreny mają nam także uświadomić, że nie jesteśmy dziś bezpieczni.
Niektórzy inni politycy PiS i pokrewni wyjaśniali, że katastrofa smoleńska jest największą tragedią od czasów II Wojny Światowej, a więc takie upamiętnienie jest uzasadnione.
чому ви чуєте сирени тривоги в Польщі? почему вы слышите сирены тревоги в Польше?
Poniżej także krótkie komunikaty w języku Ukraińskim, a także Rosyjskim. Chodzi o to, że nie ma się czego bać, a syreny wiążą się z rocznicą katastrofy smoleńskiej.
Сирени, які сьогодні лунають у Польщі, не означають жодної небезпеки. Вони мають вшанувати пам’ять авіакатастрофи в Смоленську.
Сирены, звучащие сегодня в Польше, не означают опасности. Они призваны увековечить память об авиакатастрофе под Смоленском