Jaki jest stan polskich dróg? Jeśli zapytać o to kierowców, to dowiemy się, że po prostu fatalny. Takie są wyniki właśnie opublikowanych badań przeprowadzonych przez serwis iSprzęt. Aż 77,7% respondentów odpowiedziało w nich, że nie są zadowoleni ze stanu dróg w swoim województwie. Niemal tyle samo osób choć raz musiało naprawiać auto po uszkodzeniu z powodu złej nawierzchni.
Stan polskich dróg
Badanie przeprowadzone przez iSprzęt pokazuje jak bardzo różne są zdania na ten temat w zależności od miejsca zamieszkania kierowców. Najbardziej niezadowoleni są ci z województwa dolnośląskiego. Aż 88% z nich to osoby niezadowolone ze stanu dróg w swoim regionie. Kiepsko postrzegają je też kierowcy z łódzkiego (87,2%) i pomorskiego (84,3%). Na przeciwległym końcu rankingu jest, co ciekawe, ściana wschodnia. Tylko 61,4% respondentów z Podkarpacia kręci nosem widząc drogi w swojej okolicy. To samo robi nieco ponad 2/3 mieszkańców Podlasia. To jednak i tak dużo, co oznacza że bezpieczeństwo polskich dróg wciąż pozostawia wiele do życzenia.
W badaniu zapytano też o to jak często kierowcy widzą w swojej okolicy remonty drogowe. Tu absolutnym liderem jest lubuskie, gdzie 53,8% respondentów widuje je chociaż raz w miesiącu. Równie często na remonty natyka się co drugi mieszkaniec Małopolski i Podlasia. Ale już zaledwie co czwarty kierowca z Warmii i Mazur ma okazję zobaczyć prace drogowców na własne oczy w swoim województwie. Niewiele lepiej wypada Dolny Śląsk – tu nie ma co się dziwić, skoro jest to region najbardziej niezadowolonych użytkowników dróg.
Generalnie Polacy w przeważającej większości uważają, że remonty dróg odbywają się zbyt rzadko. To 81,5% respondentów, przy blisko 7% twierdzących, że wykonywane są one… zbyt często. A o potrzebie częstszego naprawiania jezdni niech świadczy jeszcze jedna dana. Na pytanie: „czy uszkodziłeś kiedyś pojazd z powodu złej nawierzchni asfaltowej?” aż 74,7% osób odpowiedziało twierdząco (najwięcej w województwach lubuskim, podlaskim i dolnośląskim, najmniej w małopolskim). A koszty tych napraw są spore – w przypadku blisko 23% zdarzeń wiązało się to z wydaniem powyżej 1500 złotych!
Nie wygląda to dobrze
Oczywiście, można powiedzieć że Polacy mają we krwi narzekanie, a już szczególnie na stan naszych rodzimych dróg. Ale te liczby pokazują, że w 2022 roku wciąż są one nie tylko niewygodne, ale też po prostu niebezpieczne. Rzecz jasna nie dotyczy to nowo oddanych tras krajowych czy ekspresówek. Ale setki tysięcy ludzi poruszają się każdego dnia małymi, lokalnymi drogami, o których często zapominają decydenci. Dobrze, że zachodzą zmiany w bezpieczeństwie ruchu drogowego – jak choćby wyższe mandaty czy zasada, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu. Ale żaden przepis nie zastąpi dobrze przygotowanej do jazdy nawierzchni. A tu drogowcy mają jeszcze bardzo wiele do zrobienia.