Biedronka znowu uplasowała na swoich sklepowych półkach Świeżaki. Jest to moda, której fenomenu nie rozumiem, na dodatek aby „zebrać je wszystkie” trzeba będzie wydać… blisko 10 000 złotych!
Czym, a może raczej: kim są Świeżaki? To.. pluszowe maskotki, które są stylizowane na popularne i lubiane warzywa oraz owoce. O Świeżakach zrobiło się głośno kilka miesięcy temu, gdy nagle skończyły się ich zapasy w sieciach sklepów Biedronka. Internet zwariował na ich punkcie, zdesperowane matki wypłakiwały, że obiecały swojemu dziecku Świeżaka, a tymczasem popularna sieć dyskontów już ich nie oferuje. Kwitł czarny rynek, alternatywny handel Świeżakami, Lidl wprowadzał swoje własne „podróbki” Świeżaków… Aż trudno było uwierzyć, że cała ta histeria – matek i dzieci – odbywa się z powodu maskotek w kształcie brokuła.
Świeżaki wracają do Biedronki – jesień 2017
Już jesienią do sklepów sieci Biedronka powrócą Świeżaki. Promocja „Gang Świeżaków II” będzie trwać w okresie od 28.08.2017 r. do 3.12.2017 r. jednak nie dłużej niż do wyczerpania zapasów Świeżaków i Juniorów. Świeżaki to: Groszek Grześ, Rzodkiewka Żaneta, Kalafior Krzyś oraz Borówka Basia. Nowością są natomiast mniejszych rozmiarów Juniorzy: Marcheweczka Marysia, Jabłuszko Antoś, Truskaweczka Tosia, Brokułek Bartuś oraz dwóch nowych bohaterów – Czosneczka Czesia i Bakłażanka Błażejka (nie pytajcie).
Prawie 10 000 złotych, by zebrać wszystkie Świeżaki
Szczegóły promocji i zbierania punktów streszcza Radio Zet:
Aby dostać maskotkę Świeżaka, należy zebrać określoną liczbę punktów. Jednorazowe zakupy na kwotę minimum 40 zł to 1 punkt. Kolejne punkty dostać mogą posiadacze karty „Moja Biedronka” oraz konsumenci dokonujący zakupu określonych owoców i warzyw, a także wybierający produkty z oferty specjalnej. Aby dostać wybranego Świeżaka za darmo należy zebrać 60 punktów. Niecierpliwi mogą go wymienić już za 30 punktów, jednak wymagana jest dopłata 19.99 zł.
Tymczasem redaktorzy Faktu bardzo poważnie i na serio podeszli do problematyki zbierania Świeżaków. Jak wyliczyli – by zebrać wszystkie, bez żadnych rabatów i punktów bonusowych, musielibyśmy w Biedronce zostawić przynajmniej 9600 złotych. Kolejne 7200 złotych kosztowałoby nas zebranie wszystkich Juniorów. Nawet przy maksymalnym wykorzystaniu wszystkich bonusów to wciąż są spore kwoty – 2400/1800 złotych. Biorąc pod uwagę, że promocja potrwa ok. 3 miesiące lub do wyczerpania zapasów, należy przyjąć, że jest adresowana do najwierniejszych klientów sklepów sieci Biedronka.
Wychodzi na to, że najtaniej byłoby pluszaki po prostu… kupić. Świeżaki z nowej oferty skompletujemy już za 200 złotych. Haczyk polega na tym, że Juniorów w tej ofercie już nie znajdziemy, poza tym… 50 złotych za maskotkę Kalafiora? Naprawdę?