BNP Paribas jakoś nie był przesadnie mocno widoczny w walce na lokaty, ale ostatnio znajduje się w ścisłej czołówce naszych rankingów.
Postanowiłem więc poświęcić chwilę czasu, by przyjrzeć się ofercie francuskiego banku. W końcu jeśli prześledzicie zestawienie dostępne pod artykułem, to wyżej jest tylko lokata Nest Bank, która jednak nie skradła mojego serca.
A jak jest z lokatą BNP Paribas?
Jest średnio. Przede wszystkim oferta lokaty dotyczy wyłącznie nowych środków w banku, co jest zresztą pewnego rodzaju powszechnym motywem obecnej rywalizacji na lokaty czy konta oszczędnościowe. Oznacza to, że na lokatę o atrakcyjnym oprocentowaniu 7,1 proc. w skali roku przenieść możemy jedynie środki, których dotąd w BNP Paribas nie posiadaliśmy. Choć – co ważne – mogliśmy już oczywiście mieć wcześniej konto u „zielonych”.
Pomimo najszczerszych chęci nie udało mi się znaleźć informacji o maksymalnej kwocie, jaką możemy umieścić na takiej lokacie. Bank zarzuca nas naprawdę sporą liczbą dokumentów, w tym czterdziestostronicową, napisaną drobnym maczkiem umową ramową. To może oznaczać, że akurat umowa na nowe środki nie posiada górnego pułapu – co byłoby ciekawym wyróżnikiem na tle konkurencji. Albo po prostu informacja ta jest dość dobrze ukryta.
Lokata BNP Paribas – 7,1% – czy na pewno?
Problemem z tą lokatą jest to, że o oprocentowaniu 7,1 proc. w skali roku możemy mówić wtedy, gdy środki ulokujemy na aż 18 miesięcy, co moim zdaniem – szczególnie przy tej ofercie kont oszczędnościowych – jest nieco pozbawione sensu. To naprawdę kawał czasu, a sytuacja zmienia się – cóż – dynamicznie. W przypadku lokaty na 3 miesiące mamy propozycję o wysokości 6 proc. w skali roku.
BNP Paribas ma zresztą dość bogatą ofertę lokat, jest ich prawie 10 i nieco różnią się one od siebie warunkami, choć na pierwszy rzut oka, to właśnie propozycja „Na nowe środki” wydaje się najbardziej atrakcyjna.
To oczywiście dobrze, że kolejny duży bank włączył się do licytacji na lokaty, ponieważ wiele z nich ma okresy promocyjne „dla nowych środków”… a okresy z pierwszych umiarkowanie korzystnych lokat powoli dobiegają końca. Wypadałoby jednak gdzieś przerzucać te pieniądze. I tutaj wchodzi na przykład BNP Paribas, całe na zielono.