Od dawna wiadomo, że im dłuższy staż pracy, tym większa jest szansa ubezpieczonego na wyższe świadczenie emerytalne. Po obniżeniu wieku emerytalnego przez obecną ekipę rządzącą Polacy jednak zazwyczaj nie czekają i przechodzą na emeryturę od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego. Tymczasem prezes ZUS po raz kolejny apeluje – Polacy powinni dłużej pracować. Choćby o rok.
Prezes ZUS nie ukrywa, że Polacy powinni dłużej pracować
Waloryzacja rent i emerytur będzie w 2023 r. znacznie wyższa niż w poprzednich latach; prognozuje się, że wskaźnik waloryzacji wyniesie 113,8 proc. Sejm przyjął już też ustawę gwarantującą minimalną podwyżkę emerytury o 250 zł; tym samym w przyszłym roku obowiązywać będzie waloryzacja procentowo-kwotowa.
To, co jednak może cieszyć emerytów i rencistów, zdecydowanie nie cieszy ZUS. Prezes Zakładu w rozmowie z PAP przyznała wprost, że waloryzacja świadczeń w 2023 r. będzie dużym obciążeniem dla systemu. Jej koszt wyniesie nawet około 40 mld zł. Zwróciła przy tym uwagę, że to stałe zobowiązanie – waloryzacja na stałe podwyższy świadczenia emerytów i rencistów. Jak stwierdziła, „podejmując decyzję o wzroście świadczeń trzeba się z tym liczyć”. Tym samym łatwo domyślić się, że Zakład wcale nie pochwala tak wysokiej waloryzacji, a już zwłaszcza – ustanowienia minimalnej podwyżki świadczeń w konkretnej wysokości.
W rozmowie prezes ZUS podkreślała też, że indywidualną sprawą każdego ubezpieczonego jest to, w jakim miesiącu przejdzie na emeryturę i jakie rozwiązanie będzie w jego wypadku najkorzystniejsze. Poleciła przy tym skorzystanie ze specjalnego kalkulatora emerytalnego oraz pomocy doradców emerytalnych ZUS. Jednocześnie zaznaczyła jednak, że warto – chociaż o rok – odłożyć moment przejścia na emeryturę, bo ma to spory wpływ na zmianę wysokości świadczenia. Jeden rok to emerytura nawet o 15 proc. wyższa. Jeśli zatem Polacy chcą mieć wyższe świadczenia, to powinni dłużej pracować – bo wiąże się to z gromadzeniem kolejnych składek na koncie ZUS. Cały zebrany kapitał jest natomiast corocznie waloryzowany.
Rząd prędzej czy później będzie musiał znowu podnieść wiek emerytalny
Wypowiedź prezes ZUS potwierdza to, o czym od dawna mówią eksperci – Polacy powinni pracować dłużej. I to nie tylko dla własnego dobra (czyli wyższych świadczeń), ale też po to, by kondycja systemu ubezpieczeń społecznych nie pogorszyła się gwałtownie. To z kolei oznacza, że prędzej czy później któraś ekipa rządząca będzie musiała zdecydować się na ponowne podniesienie wieku emerytalnego.
Teoretycznie „efektywne” podniesienie wieku emerytalnego – czyli realne zachęcenie do tego, by Polacy odchodzili później na emeryturę (lub dorabiali, już na niej będąc) powinno mieć miejsce jeszcze za rządów PiS. To jeden z kamieni milowych KPO; rząd PiS zobowiązał się go wdrożyć. Szanse na to, że faktycznie tak będzie, są jednak coraz mniejsze.