Od 16 maja 2022 r. obowiązuje w naszym kraju stan zagrożenia epidemicznego; zniesiony został stan epidemii. Teraz jednak, jak sugerują rządzący, zbliża się również koniec stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce.
Koniec stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce
Wiele osób mogło już dawno o tym zapomnieć, ale w Polsce nadal obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego (który „pozostał” po zniesieniu stanu epidemii). To oznacza, że formalnie na danym terenie (a w tym wypadku – w całym kraju) istnieją warunki i znacznego stopnia prawdopodobieństwo wystąpienia epidemii.
Rządzący nie chcieli wcześniej podawać, kiedy może nastąpić koniec stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce. Jeszcze niedawno minister zdrowia Adam Niedzielski twierdził, że prognozowane jest możliwe przyspieszenie epidemii w kraju na przełomie roku. Zaznaczył przy tym, że jeśli faktycznie tak się stanie, to nie powinno to być tak dynamiczne przyspieszenie, jak obserwowaliśmy wcześniej. Sytuację mogłaby zmienić nowa submutacja, ale na razie nie przewiduje się takiego zagrożenia.
Najwyraźniej jednak rządzący już niespecjalnie obawiają się ewentualnej fali koronawirusa na przełomie roku, bo na wczorajszej konferencji premier Mateusz Morawiecki (w odpowiedzi na pytanie ze strony dziennikarzy) stwierdził, że rząd nie wyklucza zniesienia stanu zagrożenia epidemicznego już w styczniu. Jak przyznał, rząd „potrzebuje jeszcze chwili”, by specjaliści mogli mu doradzić, czy będzie to odpowiedni moment na wprowadzenie zmian. Przy okazji premier stwierdził również, że jesienią tego roku COVID-19 „nie stanowi takiego zagrożenia”. Dodał też, że „zdaniem ekspertów” (choć nie wiadomo, kogo miał na myśli), „grypa powoli staje się przynajmniej tak samo groźna, jak koronawirus”.
Co zmieni się po zniesieniu stanu zagrożenia epidemicznego?
Można się spodziewać, że razem ze zniesieniem stanu zagrożenia epidemicznego, zostałyby również wycofane ostatnie, drobne obostrzenia. Mowa chociażby o obowiązku noszenia maseczki w szpitalach, przychodniach i aptekach. Zgodnie z przepisami, nakaz obowiązuje na razie do 31 grudnia 2022 r. – możliwe zatem, że po prostu nie zostanie przedłużony.
Koniec stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce prawdopodobnie mógłby również oznaczać koniec dokładnego monitoringu zagrożenia epidemiologicznego – i koniec raportów o zakażonych, chorych i hospitalizowanych. Obecnie takie informacje są publikowane raz na tydzień.
Jak sytuacja wygląda obecnie? Za okres od 17 do 23 listopada potwierdzono 2384 zakażeń. Z powodu COVID-19 zmarło 13 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami – 37. Na dzień 22 listopada w szpitalach przebywało 715 zakażonych.
Warto również pamiętać, że zniesienie stanu zagrożenia epidemicznego to również koniec obowiązywania przepisów o pracy zdalnej – obecnie, zgodnie z nimi, pracodawca może nakazać pracownikowi wykonywanie pracy zdalnej przez określony czas. Prawdopodobnie przestaną też obowiązywać przepisy (wprowadzone na czas stanu epidemii i zagrożenia epidemicznego) wprowadzające specjalne zasady udzielania urlopu zaległego.