Osoby prowadzące działalność gospodarczą raczej nie mogą liczyć na wysokie emerytury – i teraz potwierdził to również sam Zakład Ubezpieczeń Społecznych. I nie pomogą tu nawet rosnące składki na ubezpieczenia społeczne.
Niska emerytura dla samozatrudnionych. ZUS potwierdza
Co roku rośnie obciążenie przedsiębiorców z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne (a w tym roku prowadzący firmę musieli dodatkowo zmierzyć się ze wzrostem składki zdrowotnej na skutek reform podatkowych w ramach Polskiego Ładu). Mogłoby się zatem wydawać, że skoro przedsiębiorcy płacą wysokie składki, to przełoży się to później również na wysokość ich emerytury. Niestety – tak jednak nie będzie (przynajmniej w większości przypadków).
Jak informuje „DGP”, ZUS wyliczył, że wielu obecnych 40-latków prowadzących działalność gospodarczą będzie mogło liczyć jedynie na emeryturę minimalną – lub świadczenie w zbliżonej wysokości. Takie ryzyko dotyczy zwłaszcza kobiet. Jak wylicza Zakład, przykładowo samozatrudniona, która ma obecnie 43 lata i w 2039 r. przejdzie na emeryturę – po 30 latach prowadzenia działalności – uzbiera na świadczenie w wysokości 2254 zł. Należy jednak wziąć oczywiście pod uwagę fakt, że za 17 lat najniższa emerytura (minimalna emerytura w 2022 r. wynosi 1338,44 zł) będzie wynosić (według obecnych obliczeń) 3456 zł – co będzie stanowić ok. 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Czy zatem w takiej sytuacji samozatrudniona nie otrzyma nawet minimalnej emerytury? „Dobra” wiadomość jest taka, że państwo dopłaci różnicę między „uzbieraną” kwotą świadczenia a najniższą emeryturą. Wciąż jednak należy pamiętać, że, jak widać, nawet 30 lat prowadzenia własnej działalności gwarantuje właściwie jedynie najniższe możliwe świadczenie (o ile oczywiście samozatrudniona płaciłaby minimalne obowiązkowe składki).
Mężczyźni w nieco lepszej sytuacji. Przynajmniej teoretycznie
Jednocześnie ZUS przyznaje, że mężczyźni prowadzący działalność gospodarczą są w nieco lepszej sytuacji niż kobiety. Z symulacji Zakładu wynika, że przeciętny 48-letni mężczyzna na samozatrudnieniu, który odejdzie na emeryturę również w 2039 r., ale po 35 latach prowadzenia działalności, „uzbiera” na świadczenie emerytalne w wysokości 3230 zł. Nadal jednak, na co należy zwrócić uwagę, państwo będzie musiało mu dorzucić do emerytury, tak, by otrzymywał co najmniej minimalne świadczenie. W ostatecznym rozrachunku i mężczyzna, i kobieta prowadzący działalność otrzymają takie samo świadczenie.
Obliczenia ZUS-u potwierdzają jedynie to, z czego większość przedsiębiorców mimo wszystko zdaje sobie sprawę. Z tego względu osoby prowadzące działalność gospodarczą muszą zabezpieczyć się w inny sposób. Nie mogą wprawdzie korzystać z PPK, ale nadal mogą dokonywać wpłat na IKZE i IKE. Mogą również w taki sposób zagospodarować swoje oszczędności, by przynosiły im na emeryturę chociaż niewielki pasywny dochód.