Spadek to nie zawsze same korzyści. Powszechnie wiadomo, że dziedziczy się również długi. Można tego jednak uniknąć. Bardzo często mówi się o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza, co ma chronić przed ewentualnymi konsekwencjami. Są jednak sytuacje, kiedy warto odrzucić spadek.
Kiedy warto odrzucić spadek?
Spadek jest ogółem praw i obowiązków zmarłego, które przechodzą na jego spadkobierców. W ten zakres wchodzą zarówno aktywa (majątek) jak i pasywa, jak np. długi.
Zgodnie z art. 925 KPC, spadek nabywa się w chwili jego otwarcia, czyli w dacie śmierci spadkodawcy. Art. 1012 KC mówi, że spadek można
- przyjąć wprost (bez ograniczenia odpowiedzialności za długi)
- przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza (ograniczając odpowiedzialność do wartości spadku)
- odrzucić
Na złożenie odpowiedniego oświadczenia przed sądem lub notariuszem jest 6 miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się, że dziedziczy. Niezłożenie oświadczenia lub uchybienie terminowi oznacza – na szczęście – przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Chwilą dowiedzenia się o tytule powołania do spadku będzie najczęściej moment śmierci spadkodawcy, choć nie zawsze – gdy nie jesteśmy spadkobiercami „z pierwszej linii”, momentem tym będzie np. odrzucenie spadku przez wcześniej uprawnionego.
Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza wiąże się z pewnymi obowiązkami. Po pierwsze, trzeba ustalić, co konkretnie wchodzi w skład spadku. Trzeba więc sporządzić wykaz lub spis inwentarza. Ten drugi sporządza komornik i wiąże się to z opłatą. Może do tego dojść również wynagrodzenie notariusza. Nie mówiąc już o czasie, który należy poświęcić na załatwienie sprawy
Czy opłaca się odrzucić spadek?
Jeżeli w skład spadku wchodzą same długi, bądź ich wysokość przewyższa wartość majątku, może pojawić się problem – czy bardziej opłaca się przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, czy też spadek odrzucić. Jeżeli pojawia się pewność, że żadnego majątku nie będzie (po uwzględnieniu długów), bardziej opłaca się spadek odrzucić.
Odrzucenie spadku ma formę oświadczenia składanego przed notariuszem albo przed sądem. Opłata sądowa wynosi ok. 100 złotych, a wniosek o przyjęcie oświadczenia – choć nie ma urzędowej formy – znaleźć można na stronach internetowych sądów rejonowych.
Warto pamiętać, że odrzucenie spadku ma ten skutek, jakby spadkobierca nie dożył otwarcia spadku. Wówczas na miejsce odrzucającego wchodzą następne osoby, zgodnie z kolejnością dziedziczenia. Oznacza to, że zadłużony spadek – niczym gorący kartofel – przerzucany jest z rąk do rąk, aż w końcu spadek przypadnie gminie, która z zasady nie może go odrzucić.
Spadek może więc przypaść np. małoletnim, którzy odrzucić go mogą dopiero po uzyskaniu od sądu zgody na dokonanie tej czynności. Na szczęście na czas postępowania 6-miesięczny termin nie biegnie. Analogiczna sytuacja ma miejsce w kontekście innych osób nieposiadających pełnej zdolności do czynności prawnych.