Plany rządzących dotyczące wprowadzenia dodatkowych regulacji mających na celu ograniczenie hurtowego zakupu mieszkań budzą spore emocje. Przedstawiciele rządu stopniowo podają kolejne szczegóły. Teraz okazuje się, że zgodnie z projektowanymi przepisami, część osób będzie mogła nabyć „tylko” jedno mieszkanie rocznie, a w dodatku zapłaci wyższy podatek od czynności cywilnoprawnych.
„Tylko” jedno mieszkanie rocznie. Oto rewolucyjny plan rządu
Rząd co jakiś czas ma nowy pomysł na poprawienie sytuacji na rynku nieruchomości. Ostatnio politycy powrócili do planu ograniczenia hurtowego zakupu mieszkań – zarówno przez fundusze inwestycyjne jak i np. flipperów. Kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki zasugerował, że należy przyjrzeć się m.in. osobom, które posiadają 7-8 mieszkań. Oprócz tego transakcje zakupu kilkudziesięciu czy kilkuset mieszkań miałyby zostać objęte wyższym podatkiem.
Teraz Ministerstwo Rozwoju i Technologii zdradza kolejne szczegóły. Okazuje się, że rządzący chcą, by możliwe było nabycie „tylko” jednego mieszkania w roku. Takie ograniczenie dotyczyłoby osób, które mają już pięć mieszkań, z których co najmniej jedno kupiła w ciągu ostatnich 12 miesięcy; ograniczenie objęłoby również osoby chcące kupić więcej niż pięć lokali (prawdopodobnie w sytuacji, gdy nie posiadają żadnego mieszkania). MRiT podkreśla przy tym, że ograniczenia nie dotyczyłyby dziedziczenia, darowizn, wyroków sądów czy egzekucji zobowiązania. Ponadto nowe przepisy nie objęłyby też gmin i innych podmiotów, które nabywałyby mieszkania w celu wynajmowania w ramach najmu społecznego czy nabywania w wyniku tzw. odwróconej hipoteki czy renty dożywotniej.
Wyższy podatek przy zakupie nieruchomości
Oprócz ograniczenia w postaci zakupu jednego mieszkania rocznie, osoby, które będą chciały kupić kolejny lokal mieszkalny, zapłacą wyższy podatek od czynności cywilnoprawnych – w wysokości 6 proc. Nowa regulacja ma objąć zarówno mieszkania z rynku wtórnego, jak i pierwotnego. Obecnie podatek PCC kupujący płaci wyłącznie przy zakupie lokalu „z drugiej ręki” i wynosi on 2 proc. wartości nieruchomości; mieszkania od dewelopera są zwolnione z tego podatku.
Co jednak ciekawe, projekt ma nie ograniczać możliwości przeniesienia własności lokali w ramach inwestycji, której realizację nabywca zakontraktował jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. Oprócz tego nowa ustawa nie będzie też nakładać ograniczeń w przypadku zakupu domów jednorodzinnych. W dodatku, w wyjątkowych sytuacjach, transakcja będzie mogła zostać zwolniona z ograniczeń nałożonych w ustawie, jeśli będzie to uzasadniać ekonomiczna sytuacja właściciela zajmującego się budową – czyli de facto dewelopera.
Nie do końca jednak wiadomo, na ile nowa ustawa obejmie faktycznie fundusze inwestycyjne, które – zdaniem rządu – tak mocno (rzekomo) szkodzą sytuacji na rynku nieruchomości. Wiadomo natomiast, że ograniczenia na pewno obejmą osoby fizyczne.